TRZY KROKI OD SIEBIE, PIĘKNA KATASTROFA, SYPIAJĄC Z INNYMI | PRZEGLĄD FILMÓW #12

Cześć wszystkim! Jak tam czujecie się po Walentynkach? A może świętowaliście Dzień Singla? Koniecznie dajcie znać, co porabialiście! U nas nie obyło się bez kwiatów, romantycznego obiadu w domu (nie ma to jak klasyczne spaghetti!) oraz butelki wina połączonej z dobrym romansem na ekranie (i nie tylko). Dlatego przychodzę do Was z kolejnymi filmowymi recenzjami, tym razem utrzymanymi w miłosnym klimacie. Nie ukrywam, że kiedyś ten gatunek był moim ulubionym, choć patrząc na to, co ostatnio Wam tutaj przedstawiam to widać, że trochę się pozmieniało i najczęściej możecie poczytać o dramatach, thrillerach oraz komediach. Nie przedłużając, zapraszam serdecznie do czytania.

Trzy kroki od siebie (2019)

Melodramat

117 minut

Trzy kroki od siebie (2019) - to amerykański melodramat w reżyserii Justina Baldoni, powstały na podstawie powieści pod tym samym tytułem autorstwa Rachael Lippincott. Film opowiada o dwójce chorych na mukowiscydozę pacjentach szpitala - Stelli Grant oraz Willu Newmanie, którzy zakochują się w sobie. Jednak ze względu na swój stan zdrowia nie mogą się do siebie zbliżać. Stella wie, że powinna trzymać się z dala od Willa, ale nie może przejść obojętnie, gdy chłopak chce zaprzestać leczenia. A przecież wystarczy jeden oddech, jeden pocałunek, by jedno zaraziło drugie... Obejrzyj zwiastun.

Czasami mam wrażenie, że nie do końca doceniam swoje życie. Tego, że urodziłam się zdrowa. Nie ukrywam, że tego typu filmy mocno zapadają mi w pamięci i pomagają docenić to, co mam, choć czasami niestety o tym zapominam. Życie Stelli to ciągłe pobyty w szpitalu, przyjmowanie leków i oczekiwanie na nowe płuca. Do tego dochodzi dystans, który musi trzymać od wszystkich, bez wyjątków. Natomiast Will nie widzący żadnej poprawy - odpuszcza. Nie wyobrażam sobie, co muszą czuć ludzie mający świadomość, że posiadają nieuleczalną chorobę i każdego dnia walczą ze śmiercią. Jak mocno można kochać, kiedy nie wolno Ci nawet dotknąć drugiej osoby? Poczuć dotyku skóry? Przytulić gdy jest źle? Nie umiem sobie odpowiedzieć na te pytania. Myślę, że to trudne dla dorosłych ludzi. Tym bardziej dla nastolatków. To dramatyczna historia romantyczna, która uczy nas doceniać chwile, pokazuje czym jest mukowiscydoza, a także jak bolesna potrafi być miłość, połączona z zakazami i żałobą. Naprawdę piękny, ale bolesny film. Uroniłam wiele łez.

Piękna katastrofa (2023)

Romans | Komedia | Dramat

105 minut

Piękna katastrofa (2023) - to amerykański romans w reżyserii Rogera Kumble'a, powstały na podstawie powieści pod tym samym tytułem autorstwa Jamie McGuire. Film opowiada o studentce pierwszego roku - Abby, która podczas imprezy, gdzie odbywają się nielegalne walki bokserskie poznaje Travisa - jednego z zawodników. Upór, który stawia dziewczyna podoba się chłopakowi. Dlatego postanawiają podjąć się zakładu, którego stawką są miesiące bez seksu albo wspólne zamieszkanie. Obejrzyj zwiastun.

Kojarzycie bliźniaków Sprouse? Jeśli tak to w powyższej recenzji znajdziecie Cole'a, a w tej Dylana. Co prawda ciężko będzie porównywać ich grę aktorską, gdzie te dwa filmy zupełnie się od siebie różnią. Dlatego zostawiam to po prostu jako ciekawostkę, jeśli uwielbialiście oglądać ich w dzieciństwie. Co do filmu, myślę, że określenie przerysowany jest tu jak najbardziej adekwatne. Jednak dla mnie aż do przesady. Schemat typowego romansidła dla nastolatek, gdzie niewinna dziewczyna zakochuje się w niegrzecznym chłopcu. Choć tutaj dodany jest do Abby pewien mroczny sekret, o którym dowiadujemy się już na samym początku filmu i który moim zdaniem totalnie się nie klei. Przez większość tej ekranizacji czułam się totalnie zażenowana. Zwłaszcza, gdy główna bohaterka mówiła jaka to nie jest napalona... Nie mam problemu z seksem i rozmową o nim, ale tutaj po prostu było to niesmaczne. Może potrzeba do tego filmu po prostu więcej dystansu. Jednak ja ze swojej strony nie mogę go polecić.

Sypiając z innymi (2015)

Komedia | Romans

101 minut

Sypiając z innymi (2015) - to amerykańska komedia romantyczna w reżyserii Leslye Headland. Opowiada o Jake'u, nałogowym kobieciarzu oraz o Lainey, która uzależniła się od niewłaściwego faceta. To co łączy te dwójkę to wspólna utrata dziewictwa wiele lat temu oraz wspólne spotkania seksoholików, na których ponownie ich drogi się stykają. Widać, że oboje są dla siebie stworzeni tylko przeszkadza im to, że sypiają z innymi... Obejrzyj zwiastun.

Po opisie film wydaje się lekki i odrobinę przerysowany, podobnie jak w przypadku poprzedniego. Jednak nic bardziej mylnego! Na szczęście nie był on tak mocno przerysowany i żenujący jak tamten. Oglądało się go przyjemnie i ze smakiem, choć początek też nie zapowiadał się za dobrze. Oczywiście, nie było to nic wybitnego, niespodziewanego, ale na Walentynki lub luźny wieczór myślę, że w sam raz.

*Źródło zdjęć: filmweb.pl, oddechzycia.pl, monolith.pl*

Oglądaliście któryś z powyższych filmów?

A może ostatnio obejrzeliście inny romans?

Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

CYTAT TYGODNIA

"Nie myśl o tym, co straciłaś. Myśl, ile możesz zyskać."

Rachael Lippincott, Trzy kroki od siebie

Ściskam mocno,

Adrasteja