sobota, 25 sierpnia 2018

EMOTKI. FILM - recenzja filmu

EMOTKI. FILM - recenzja filmu
"Emotki. Film" - to amerykańska produkcja. Opowiada o mieście Tekstopolis (znajdującego się wewnątrz telefonu), w którym zamieszkują przeróżne emotki. Każda z nich wyraża jedną konkretną emocję. Z wyjątkiem Minka, co może doprowadzić do katastrofy.

W skrócie - Minek wyrusza w świat, aby naprawić swoje błędy.

Gatunek: Animacja, Komedia, Familijny
Czas: 91 minut
Wszyscy mamy emocje. Te negatywne, ale i też pozytywne. Czasem lubimy je okazywać, a czasami jest Nam bardzo trudno. Zatem na pomoc przyszły nam emotikony! Dzięki, którym łatwiej nam pokazać, co czujemy w danym momencie. Okazuje się, że każdego dnia wysyłamy w świat ponad 6 miliardów emotikonów! Według wielu osób stały się one odrębnym językiem, na zawsze zmieniając naszą kulturę. Ich mocną stroną jest prostota i zabawny sposób wyrażania naszych emocji. I o tym właśnie jest film - o wyrażaniu siebie.
Ta animowana komedia zabiera Nas do sekretnego świata naszych telefonów. Będziemy mogli bliżej poznać emotikony, które jak się okazuje - też mają uczucia. Zwłaszcza Minek, który jest głównym bohaterem tego filmu. W Tekstopolis każda emotka odgrywa swoją rolę. Nie może być tak, że jedna wyraża wszystko. Jednak Minek właśnie z tym się zmaga, co doprowadzi do końca świata. Oczywiście ich wirtualnego świata.
Po wysłaniu dziwnej emotki do obiektu swoich westchnień, właściciel postanawia pójść z telefonem do serwisu, aby usunąć te fabryczne wady. Jednak ta decyzja zapoczątkowała piekło w świecie Tekstopolis, a Minek zostaje ścigany przez boty/wirusy. Na szczęście na swojej drodze znalazł dwie inne emotki, które postanowiły mu pomóc powstrzymać proces czyszczenia telefonu.
Minek wraz z przyjaciółmi muszą przejść przez kilka aplikacji, aby dostać się jak najszybciej do kosza albo do innego punktu (teraz już niestety nie pamiętam). Trzeba, jednak pamiętać, że nie jest to takie proste, bo przez całą drogę jest ścigany oraz wykonuje przeróżne zadania - łatwe i te trudniejsze. Czy zdążą na czas? Musicie przekonać się sami!
Podsumowując, animacja przypadła mi do gustu. Lubię czasem obejrzeć coś bajkowego, nie zwracając uwagi na swój wiek. Tworząc te recenzję napotkałam się w sumie na niezbyt pochlebne opinie, ale szczerze mówiąc nie wiem czemu. Emotki są pełne emocji i wspaniałych przygód. Wspaniale było zajrzeć oczami wyobraźni do Naszych telefonów. Film bardzo mi się podobał, pośmiałam się i z przyjemnością obejrzałabym kolejny raz.
Oglądaliście? A może macie ochotę?
Jaka jest Wasza ulubiona emotka?
Pochwalcie się w komentarzach!


Troszkę mnie tutaj nie było, z czego niezbyt jestem zadowolona. Spowodowane było to oczywiście wakacjami. Jednak mam nadzieję, że teraz już będzie w porządku, a posty będą się pojawiać, co SOBOTĘ! 

Jeśli jesteście ciekawi, co porabiałam w wakacje to zapraszam na mojego Instagrama, gdzie byłam bardziej aktywna.

Oprócz tego wyczekujcie nowych serii na blogu, które zapowiadałam w kwietniu!

Trzymajcie się ciepło,
Adrasteja

środa, 8 sierpnia 2018

AKUPUNKTURA - leczenie zatok oraz bolesnych miesiączek | moja opinia

AKUPUNKTURA - leczenie zatok oraz bolesnych miesiączek | moja opinia
W jednym z ostatnich postów poruszyłam temat mojego zdrowia i jak się ono zmieniło, dzięki akupunkturze. Nie wiedziałam, że aż tylu z Was to zainteresuje! W komentarzach prosiliście, abym wspomniała o tym co nie co. Dlatego przychodzę dzisiaj z tym o to postem. Mam nadzieję, że wszystko rozpisałam zrozumiale i przybliżyłam Wam ten temat, a akupunktura nie będzie już się wydawała taka straszna. Jednak, jeśli będziecie mieć jeszcze jakieś pytanka to śmiało zadawajcie, a ja na wszystkie odpowiem. 
Na początku...
...byłam bardzo sceptycznie do tego wszystkiego nastawiona. Nie wierzyłam w tą całą medycynę naturalną. Jednak efekty widoczne na mojej mamie oraz to, że Pani Kamila zdobywała doświadczenie oraz wiedzę w Kanadzie - zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Postanowiłam spróbować, bo od paru lat zmagałam się z bolesnymi miesiączkami oraz zatkanymi zatokami, co parę tygodni. Niestety, pierwsza wizyta nie należała do najprzyjemniejszych... Spotkanie przede wszystkim polegało na rozmowie ze mną. Musiałam przypomnieć sobie przykre wydarzenia, które najbardziej utkwiły mi w pamięci. Okazało się, że miały one miejsce w tych latach, kiedy zaczęły się moje problemy ze zdrowiem. Oczywiście nie obyło się bez płaczu... Na koniec spotkania zostałam poddana akupunkturze i medytacji. Miałam ochotę stamtąd jak najszybciej uciec. W drodze do domu byłam kompletnie roztrzęsiona, wyczerpana i okropnie smutna. Nie chciałam kontynuować tych sesji. Dla mnie jako dla osoby wrażliwej było to traumatyczne przeżycie...
Potem...
...nie było już tak strasznie. Mimo rażącego pierwszego razu postanowiłam kontynuować. Z każdą wizytą czułam się tam, co raz lepiej, a wizyty zaczęły nawet sprawiać mi radość. Czułam się po nich taka wyciszona i wolna. Bardzo podobało mi się indywidualne podejście Pani Kamili do pacjenta. Doskonale pamiętała na kolejnej wizycie, co mi dolegało, co miałam zrobić i przygotowała kolejny etap terapii pode mnie. Ale decydującym krokiem miała być moja miesiączka, która po złości postanowiła się spóźnić. W końcu przyszła. Bez jakiś znaków ostrzegawczych, że będzie. A pierwsze dwa dni okazały się naprawdę znośne. W końcu poczułam ulgę. Nie bałam się już tego, że następną rozpocznę wymiotując i leżąc w łóżku - płacząc. Po tej jednej byłam dobrej myśli.
Podsumowując...
...pójście do Pani Kamili było jedną z lepszych decyzji w moim życiu. Uwierzcie, byłam tak negatywnie nastawiona, a tutaj proszę jakie efekty! Delikatne ściskanie mięśni brzucha przez jeden dzień miesiączki oraz zatoki zatkane raz na jakiś czas przez parę godzin. Oprócz tego zyskałam pewność siebie, pomału siebie akceptuje i zaczęłam czerpać radość z życia. Tak jak po pierwszym spotkaniu nie chciałam wracać to na ostatnim ciężko było mi odejść. Nie żałuję poświęconego czasu ani pieniędzy. To był bardzo dobry wybór.
Dodatkowe informacje
* Ogólnie wizyt miałam 6-8. Teraz niestety dokładnie nie pamiętam, jednak było coś koło tego. 
* Za każdą godzinę płaciłam 100 zł. Tylko pierwsza sesja trwała 1,5h i płaciłam 150 zł.
* Pani Kamila swoją siedzibę ma w Sopocie. Czasami dojeżdża do klientów w okolicach.
* Jeśli ktoś chce jej stronkę w celu zapoznania się z ofertą to proszę pisać do mnie na emaila: olimpiasybidlo@poczta.onet.eu.
Crop top: KLIK //  Spodenki: KLIK //   Pierścionki: KLIK //  Etui: KLIK //

Poddaliście się kiedyś akupunkturze? Jak ją wspominacie?
A może dopiero macie zamiar?
Pochwalcie się koniecznie w komentarzach!

Stylizacja jak i etui zmieniające kolory pochodzą ze sklepu ZAFUL.
Będę wdzięczna za poklikanie w linki - odwdzięczam się!

Trzymajcie się ciepło,
Adrasteja
Copyright © 2016 Adrasteja , Blogger