wtorek, 17 czerwca 2025

LILO & STITCH (2025) | RECENZJA FILMU

LILO & STITCH (2025) | RECENZJA FILMU
Lilo & Stitch (2025) - to amerykański film familijny, wyprodukowany przez Walt Disney Pictures i Rideback, na podstawie animowanego hitu z 2002 roku. Fabuła opowiada o samotnej dziewczynce i niezwykle fascynującym przybyszu z odległej galaktyki, którzy razem próbują odbudować rozbitą rodzinę. Historia ta jest pełna wzruszeń i humoru. OBEJRZYJ ZWIASTUN                   

W skrócie - To opowieść o samotnej hawajskiej dziewczynce i zbiegłym kosmicie, który pomaga jej naprawić "zepsutą" rodzinę.

Gatunek: Komedia | Przygodowy | Familijny
Czas trwania: 108 minut
Przyznam szczerze, że sceptycznie podchodzę do najnowszych adaptacji bajek i zazwyczaj ich nie oglądam, aby uniknąć niepotrzebnej irytacji. Jednak tutaj postanowiłam dać szansę, widząc w zwiastunie, tak dobrze odwzorowane postaci oraz historię. Czy film spełnił moje oczekiwania? O tym przeczytacie w dalszej części tego wpisu!
Najpierw zacznijmy od wspaniałego doboru aktorów. Ich zachowanie i wygląd doskonale odzwierciedlał to, co mieliśmy okazję zobaczyć przy okazji animowanej wersji, co rzadko zdarza się w tych najnowszych adaptacjach filmowych. Dlatego też byłam kupiona już na starcie. A Stitch i inni kosmici? Przez chwilę zgłupiałam czy na pewno oglądam film, bo zostali tak dobrze zrobieni. Naprawdę nie można narzekać na bohaterów!
Co do fabuły. Na pewno można pochwalić fakt iż zostały zachowane najważniejsze elementy. Poznamy przybysza z kosmosu, historię rozbitej rodziny i ich trudną relacje, a także będziemy świadkami wykluczenia małej Lilo przez rówieśników. Jednak nie zabraknie również dobrych momentów. W końcu to historia o niesamowitej relacji, miłości i o tym, że "Ohana to znaczy rodzina, a w rodzinie nikogo się nie porzuca i nie odtrąca."
Jest to niesamowicie poruszający film (zresztą tak jak i bajka), niosący wiele życiowych lekcji. Choć za dzieciaka nie wszystkie rozumiałam i byłam w szoku, że zrobili tak smutną animację. Teraz wiem, że przygotowywała nas przed dorosłym życiem. Pokazywała, że choć nie zawsze jest łatwo to najważniejsze mieć siebie i nie bać się poprosić o pomoc.
Niestety, zabrakło mi w tej adaptacji wielu momentów, które budowały niezwykłą więź Lilo ze Stitchem. To znaczy było parę scen, ale nie tak samo dużo i wystarczająco jak w bajce. Miałam wrażenie, że zostało to skrócone i uproszczone. A szkoda, bo to też na tym głównie opiera się fabuła... Mimo wszystko, tak jak już wspomniałam wcześniej, film jest niesamowicie poruszający i naprawdę dobrze odwzorowany. Dlatego jeśli planujecie wybrać się do kina to nie zapomnijcie paczki chusteczek!
*Źródło zdjęć: facebook.com, empireonline.com, gram.pl, kinotomi.pl*

Oglądaliście? A może macie w planach?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Zapraszam również na inne profile.
Prywatnie: Instagram | TikTok
ARTsteja (sztuka): Instagram | Facebook | TikTok | YouTube


Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja

czwartek, 5 czerwca 2025

VENOM, VENOM 2: CARNAGE, VENOM 3: OSTATNI TANIEC | PRZEGLĄD FILMÓW #18

VENOM, VENOM 2: CARNAGE, VENOM 3: OSTATNI TANIEC | PRZEGLĄD FILMÓW #18
Cześć wszystkim! Nie raz już wspominałam, że z Marvelem nigdy nie było mi po drodze. Jednak bycie żoną miłośnika tego uniwersum zobowiązuje i tak o to, tym sposobem recenzuję dla Was kolejne filmy. Tym razem padło na serię Venom, która liczy trzy części. Jeśli czytaliście moje poprzednie recenzje filmów Marvela, wiecie, że staram się nie być sceptyczna. Jak było tym razem? Przekonajcie się sami!   

Venom (2018)
Akcja | Science Fiction
112 minut

Venom (2018) to amerykański film akcji na podstawie serii komiksów o postaci o tym samym imieniu, wydanych przez Marvel Comics, w reżyserii Rubena Fleischera. Opowiada o Venomie, obcym symbioncie, który scala się z ciałem Eddiego Brocka - dziennikarza próbującego zdemaskować niecne działania słynnej firmy Life Foundation. Jeden i drugi starają się przejąć kontrolę nad sobą nawzajem, jednak szybko zaczynają rozumieć, że to współpraca pozwoli im na osiągnięciu celów. OBEJRZYJ ZWIASTUN

Była to moja pierwsza styczność z tym tytułem. To znaczy - słyszałam o nim, ale nie oglądałam, bo myślałam, że to horror z elementami kosmosu. Okazało się, że zupełnie nie miałam racji. Co prawda mamy styczność z obcą formą z kosmosu, ale akcja dzieje się na Ziemi. Szaleni naukowcy i wścibski dziennikarz - co mogło pójść nie tak? Pomysł na fabułę muszę przyznać, że mi się spodobał, ale wykonanie nie do końca. Teoretycznie sam film jest w porządku, ale bez większego szału.

Venom 2: Carnage (2021)
Akcja | Science Fiction
97 minut

Venom 2: Carnage (2021) to amerykański film akcji na podstawie serii komiksów o postaci o tym samym imieniu, wydanych przez Marvel Comics, w reżyserii Andy’ego Serkisa. Jest to druga część serii filmów o Venomie. Opowiada o Eddim Brocku, który próbuje odbudować swoją karierę, przeprowadzając wywiad z seryjnym mordercą - Carnagem. Ten nieoczekiwanie zdobywa mocne symbionta. OBEJRZYJ ZWIASTUN

Rzadko kiedy podoba mi się bardziej druga część, aniżeli pierwsza, a w tym przypadku właśnie tak było. Mam wrażenie, że fabuła okazała się tutaj o wiele ciekawsza, a i żartów znalazło się znacznie więcej. Smaczku dodała również dynamiczna, a zarazem wręcz komiczna relacja Eddiego z Venomem. Ich sprzeczki sprawiły, że ekranizacja stała się niesamowicie lekka. Dodatkowo film trzyma tempo - zdecydowanie się nie dłuży, a efekty specjalne robią wrażenie.

Venom 3: Ostatni taniec (2024)
Akcja | Science Fiction
110 minut

Venom 3: Ostatni taniec (2024) to amerykański film akcji na podstawie serii komiksów o postaci o tym samym imieniu, wydanych przez Marvel Comics, w reżyserii Kelly Marcel. Jest to trzecia część serii filmów o Venomie. Eddie i Venom uciekają, ścigani przez siły z ich obu światów. Eddie kryje się przed FBI, a Venom przed wysłannikami strasznego Knulla, który próbuje odzyskać wolność. Niebezpieczne okoliczności zmuszają ich do podjęcia druzgocącej decyzji. OBEJRZYJ ZWIASTUN

Nie ukrywam, że ta część najmniej mnie porwała. Miałam wrażenie, że nie wniosła niczego szczególnego i znalazło się w niej wiele naciąganych scen. Może to też kwestia, że czułam też już przesyt tą serią filmową? Sama nie wiem... Ale cieszę się, że to ostatnia część (prawdopodobnie), bo obstawiam, że każda kolejna mogłaby się zakończyć co raz niższą oceną. A one już nie są zbyt wysokie...
*Źródło zdjęć: filmweb.pl, paradoks.net, interia.pl*

Oglądaliście tę serię?
Która część podobała Wam się najbardziej?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Zapraszam również na moje inne social media:

Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja

czwartek, 1 maja 2025

SKRADZIONE SERCE, SQUID GAME, XO, KITTY | RECENZJE SERIALI #15

SKRADZIONE SERCE, SQUID GAME, XO, KITTY | RECENZJE SERIALI #15

Cześć wszystkim! Serialowy świat nie przestaje mnie zaskakiwać. Raz trafiam na perełki, a innym razem na produkcje, o których wolałabym zapomnieć... Dlatego przychodzę do Was z kolejną dawką recenzji! Jeśli nie widzieliście poprzednich części to zapraszam TUTAJ. Tymczasem zapraszam do czytania. Mam nadzieję, że recenzje pomogą Wam zdecydować o tym, co warto obejrzeć, a co lepiej omijać szerokim łukiem!

Skradzione serce
Skradzione serce to kolumbijski serial z gatunku thrillera, stworzony przez wenezuelskiego scenarzystę Leonardo Padróna i wyprodukowany przez CMO Producciones, dla platformy Netflix. Opowiada on o mężczyźnie szukającym zemsty na organizacji handlującej organami odpowiadającej za śmierć jego żony. Przypadkowo nawiązuje romans z kobietą, która otrzymała jej serce... OBEJRZYJ ZWIASTUN

Ale to był dobry serial. Naprawdę. Bardzo mi się podobał i pochłonęłam go w kilka dni. Sami przyznajcie, że fabuła brzmi intrygująco i potwierdzam, że taka też się okazała! Bohaterowie byli bardzo autentyczni oraz wyraziści. Choć nie ukrywam, że trochę irytowała mnie postać Camili, a przede wszystkim jej zachowanie... Ale nie można przecież zawsze wszystkich lubić, prawda? W każdym odcinku nie zabrakło akcji i intrygi, co sprawiało, że naprawdę ciężko było się od niego oderwać! BARDZO POLECAM!

Squid Game
Squid Game to południowokoreański serial z gatunku thillera i dramatu, wyprodukowany dla platformy Netflix. 456 różnych od siebie osób otrzymuje dziwne zaproszenie do udziału w w grach dla dzieci. Nagroda jest kusząca, ale stawka przerażająco wysoka... Komu uda się wygrać w tę okrutną grę i jaki naprawdę jest cel? OBEJRZYJ ZWIASTUN

Tego tytułu chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Jest on popularny na całym świecie! Choć ja zabrałam się za niego dopiero przy okazji premiery drugiego sezonu... Muszę przyznać, że pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał. Jednak z wykonaniem mam wrażenie, że już wyszło trochę gorzej. Może to po prostu kwestia koreańskiego kina i różnic kulturowych, a także innego humoru, który totalnie nie trafiał w moje gusta. Mimo to uważam, że warto go obejrzeć, ponieważ oprócz brutalnych gier, serial posiada również drugie dno. Pokazuje, co ludzie są w stanie poświęcić dla pieniędzy...

XO, Kitty
XO, Kitty to amerykański serial z gatunku komedii romantycznej, stworzony przez Jenny Han, dla platformy Netflix. Jest to spin-off serii filmów "Do wszystkich chłopców, których kochałam". Opowiada o nastoletniej swatce Kitty Song Covey, która jest przekonana, że wie wszystko o miłości. Jednak gdy przenosi się do elitarnego liceum w Seulu, aby być bliżej swojego chłopaka, szybko odkrywa, że związki są o wiele bardziej skomplikowane. OBEJRZYJ ZWIASTUN

Przyznam szczerze, że już dawno się tak nie męczyłam przy serialu. Ani to zabawne, ani romantyczne. Mam wrażenie, że fabuła została totalnie przekombinowana. Wiem, że relacje międzyludzkie bywają skomplikowane, a serce lubi płatać figle, ale tutaj to wszystko było po prostu przesadzone i ciężko się to oglądało. Może gdybym wcześniej obejrzała filmy z tej serii to miałabym inne podejście... Sama nie wiem. Bohaterowie również wydali mi się jednowymiarowi, brakowało im głębi, a chwilami wręcz irytowali... Niestety, ale nie polecam.
*Źródło zdjęć: filmweb.com, telemagazyn.pl, filmozercy.com, gram.pl, naekranie.pl, 

Oglądaliście któryś z powyższych seriali?
Co o nich uważacie? Koniecznie dajcie znać!

Wszystkie seriale można obejrzeć na platformie Netflix.

Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja