GRZECZNI CHŁOPCY | RECENZJA FILMU

"Grzeczni chłopcy" - to amerykański film, który opowiada o paczce przyjaciół, którzy pragną zdobyć wiedzę na temat całowania. Max wykrada ojcu drona, którego nie wolno mu używać. Jednak robi to, ponieważ ma zamiar wraz z kumplami podglądać nastolatków z sąsiedztwa. Niestety, coś idzie nie tak i dron nadaje się tylko i wyłącznie do wyrzucenia... Chłopcy starają się naprawić swoją winę i udają się po kupno nowego sprzętu, zanim do domu wróci ojciec Maxa. Sprawa nie jest prosta, ponieważ zła decyzja goni złą decyzję.

W skrócie - Dwunastoletni chłopcy mają problem. Właśnie zaproszono ich na pierwsze kissing-party. Tyle tylko, że nie wiedzą jak się całować.

Gatunek: Komedia
Czas: 90 minut

Jest to nowy film producentów "Sausage Party", "Supersamca" oraz "Sąsiadów". Dlatego Ci, co znają te ekranizacje doskonale wiedzą czego można się spodziewać. A mianowicie seksu, używek oraz w tym przypadku dzieciaków. Na początku można by pomyśleć, że tematy te są już dawno przejedzone i że nikogo nie śmieszą. Ale! Można miło się zaskoczyć. Ta trójka dzieciaków naprawdę może doprowadzić do łez, oczywiście z radości.

Max jest chłopcem, który marzy o pocałowaniu pewnej dziewczyny. Twierdzi, że to miłość na wieki i chce, żeby została jego żoną. Bardzo mu zależy na tej imprezie, bo wie, że ma szansę zapunktować. Niestety, nigdy się nie całował i boi się ośmieszenia.

Thor próbuje być luzakiem oraz marzy o karierze wokalisty. Ma niesamowity talent, lecz bardzo łatwo poddaje się opinii innych, zazdrosnych ludzi. Tym sposobem niszczy swoje marzenia oraz swoją pewność siebie.

Lucas to poukładany chłopiec. Ceni sobie prawdę oraz bardzo kocha swoich rodziców. Niestety, przez pewną sprawę staje się jeszcze bardziej wrażliwym dzieckiem i boi się, że kiedyś zostanie sam.

Film na swój sposób jest przygodowy. Przez jego większą część obserwujemy jak ta paczka przyjaciół udaje się do galerii handlowej w celu kupienia nowego drona. A żeby nie było tak łatwo to wciąż są ścigani przez dwie dziewczyny, którym delikatnie mówiąc - podpadli. Przez całą podróż mają miejsce różne, dziwne wydarzenia, a złe decyzje są na głównym planie.

Zastanawialiście się kiedyś jak dużo niedobrych rzeczy może się zdarzyć w ciągu jednego dnia? To macie odpowiedź! Ich wyprawa kończy się przypadkową kradzieżą narkotyków, paintball'em w stowarzyszeniu studenckim oraz ucieczką, o której wspominałam wyżej. Jednak to nie wszystko! Dzieje się jeszcze wiele innych rzeczy, ale nie będę Wam więcej zdradzać!

Oczywiście, w tej ekranizacji pojawiają się również inne osoby. Niektóre mają nawet tylko kilkusekundowe sceny, ale wspaniale ubarwiają fabułę. Moim zdaniem spodoba Wam się siostra Thora - bezpośrednia, lecz przerażająca na swój sposób!

Podsumowując, ta ekranizacja jest pełna humoru. Wszystkiego słuchało się naprawdę dobrze. Dla niektórych żarty mogą wydać się prymitywne, ale moim zdaniem wszystko utrzymane jest w granicach rozsądku i ze smakiem. Już dawno nie uśmiałam się tak na komedii, a mój narzeczony nawet się popłakał! Zresztą. Cała sala nie mogła powstrzymać się od śmiechu! Dopiero końcówka filmu staje się spokojniejsza, kryje przesłanie oraz pokazuje jak na ludzi wpływa czas. Według mnie, bardzo dobra komedia. Brakowało mi takiej w ostatnich latach. Gorąco polecam wszystkim, którzy lubią się pośmiać! Nie pożałujecie.

Wiadomo nie od dziś, że każde przedsiębiorstwo ceni sobie dobrą reklamę. W końcu jakoś trzeba zostać zauważonym! Dla Nas, dla ludzi ważne jest dobre, pierwsze wrażenie. Nie ma co się oszukiwać. Jesteśmy wzrokowcami na swój mniejszy, bądź większy sposób. Na dzień dzisiejszy, z reklamami możemy się spotkać w telewizji, w gazecie, w Internecie, w radiu, ale i też na mieście! Pylon reklamowy to idealna propozycja dla tych, którzy potrzebują rozgłosu w konkretnym miejscu i chcą to zrobić bardzo efektownie. Taki rodzaj reklamy powinien być przede wszystkim estetyczny oraz niezbyt natarczywy. Oprócz tego każda firma powinna mieć coś, co ich wyróżnia - chwytliwą nazwę albo ładne logo... A Wy na co patrzycie widząc reklamę?

*Źródło zdjęć: Google Grafika*

Słyszeliście o tym filmie?

Widzieliście go w kinie?

Co o nim sądzicie?

Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Zapraszam na mojego Instagrama.

Ściskam mocno,

Adrasteja