piątek, 25 listopada 2022

TRANSMISSION FESTIVAL POLAND 2022 | RELACJA

Cześć Kochani w tych ostatnich dniach listopada! Nie mogę uwierzyć, że już za chwilę będą święta. Macie już kupione prezenty czy wolicie zabierać się za to w grudniu? A może jesteście osobami, które szaleją na zakupach w ostatnim przedświątecznym tygodniu? Ja przeważnie planuję sobie wcześniej, co i dla kogo kupuję. Choć czasami się zdarza dokupywanie kilku drobiazgów na ostatnią chwilę. Ale raczej staram się tego nie robić, aby zaoszczędzić sobie niepotrzebnego stresu i w 100% wykorzystać ten czas w dobrej, świątecznej atmosferze.

W tym roku mimo, że działo się wiele złych rzeczy w moim życiu, to starałam się go urozmaicić jak tylko mogłam. Zwłaszcza, że oficjalnie zakończyliśmy stan epidemii w Polsce, która miejmy nadzieję, że nie wróci już w najbliższych miesiącach i latach... W związku z tym zostały zniesione wszelkie ograniczenia i wszystkie największe muzyczne wydarzenia mogły się odbyć! Przykładowo w jednym z ostatnich wpisów opisałam Wam Sunrise Festival, na którym bawiłam się niesamowicie. Natomiast to niejedyny festiwal, w którym wzięłam udział w tym roku! Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejny, a mianowicie Transmission!

Co to jest Transmission Festival?
Transmission to cykliczny festiwal muzyki trance, progressive trance, tech-trance i psytrance, odbywający się w halach. Co roku przyciąga tysiące gości do swojej macierzystej siedziby O2 Areny w Pradze. Od 2014 roku Transmission Festival rozszerzył się na świat i obecnie odbywa się na trzech kontynentach - w Europie, Azji i Australii. Przede wszystkim, słynie z wysokiej jakości sprzętu, z synchronizowanych efektów specjalnych - pokazów świetlnych, laserowych oraz pirotechnicznych. Dodatkowo, festiwal, co roku zmienia temat przewodni imprezy, który prowadzi fanów w nocną podróż po danej fabule.

Jak dostać się na festiwal?
Z racji, że Transmission od kilku lat obydwa się w różnych miejscach na świecie to ciężko odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Jednak w dzisiejszym wpisie chciałabym skupić się na tegorocznej edycji, która miała miejsce po raz pierwszy w Polsce, a dokładnie w Ergo Arenie. Jest to hala znajdująca się na granicy dwóch miast - Sopotu i Gdańska, w województwie pomorskim. Zależnie od tego, skąd się wybieramy mamy do wyboru - samolot, pociągi oraz autokary. Będąc już w Trójmieście poruszać się możemy:
SKM (Szybką Koleją Miejską) - przystanek Sopot Wyścigi albo Gdańsk Żabianka AWFiS,
autobusem - nr 148, N12 - przystanek Gospody, nr 227 - przystanek Pomorska, nr N4 - przystanek Jelitkowo,
tramwajem - nr 2, 4, 5 - przystanek Gospody/Pomorska, nr 6, 8 - przystanek Osiedle Wejhera,
Taxi, Uberem, Boltem, Free Now - wszystkie te usługi dostępne są w Trójmieście.

Jak wygląda teren festiwalu?
Festiwal tak jak wspomniałam wyżej odbywa się w różnych miejscach, ale zawsze na krytej hali. Obiekty te nie potrzebują specjalnie przygotowanych punktów gastronomicznych czy obiektów sanitarnych, bo to oferuje arena na miejscu. Tak samo nie ma ozdób czy wymyślnego wystroju. Główną atrakcją jest scena i przygotowanie jej pod względem efektów specjalnych, które robią największe show.

Moje odczucia
Na festiwal szłam z wielkimi oczekiwaniami ze względu na to, że po raz pierwszy miał się odbyć w Polsce, w dodatku bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania. Po za tym świadomość, że jest to międzynarodowy format - już robił na mnie niesamowite wrażenie! Tematyka, która była wybrana na ten festiwal to "Behind the Mask", dlatego przy każdym artyście pojawiał się inny motyw. Przykładowo Marvel czy też Anubis! Bilety na to wydarzenie sprzedawały się bardzo szybko. W dniu przedsprzedaży nie było już pierwszej i drugiej puli! Czy było warto? Zdecydowanie! Arena była wypełniona po brzegi. Choć na jednym zdjęciu możecie zobaczyć trochę luzu, ale zdjęcie było wykonywane po godzinie 4, czyli po dziesięciu godzinach trwania imprezy. Muzyka jak i efekty specjalne zdecydowanie przypadły mi do gustu. Byliśmy nawet świadkami niezwykłych zaręczyn na scenie podczas setu Marlo. Jedyny minus to szatnie, a właściwie ludzie nie umiejący się zachować i stanąć w kolejce przez co spędziliśmy kilkadziesiąt minut, nim oddaliśmy nasze kurtki...

Stylizacja
Dzięki temu, że festiwal odbywa się na hali można poeksperymentować ze stylizacją. Jednak ja wolałam postawić na wygodę i ciepło, w razie gdyby na hali klimatyzacja działała za bardzo, a powrót do domu okazałby się dosyć chłodny. Zwłaszcza, że odbywał się jesienią, a dokładnie 29 października 2022 roku.
Ubrania: błyszczący, różowy crop top z New Yorkera, prześwitujący, niebieski top z różowymi buźkami z House'a, różowe spodnie z czarnymi zamkami i metalowymi zdobieniami z New Yorkera (miałam je również na Sunrise Festival).
Buty: Nike Court Borough Low 2 SE1 White&Pink Foam z Deichmann.
Dodatki: gwiazdki z Allegro, kryształki i gwiazdki z Chińczyka.
*Źródło zdjęć: Facebook Transsmision Festival (fotograf Palci), zdjęcia własne*

Byliście kiedyś na jakimś festiwalu?
Lubicie na nie jeździć?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

W wolnej chwili zapraszam na mojego Instagrama oraz do pozostałych wpisów.

Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja

27 komentarzy:

  1. Nigdy nie byłam na takim festiwalu, ale po relacji wnioskują, że dużo się tam dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, na takiej imprezie to nie byłam nigdy, to musi być niesamowite przeżycie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, zdecydowanie warto choć raz przeżyć coś takiego :)

      Usuń
  3. No ja (co jest oczywiste, zważywszy na mój pesel) też nie byłam na takiej imprezie, ale rozumiem "signum temporis" i nie ma bólu d...). Zresztą człowiek, który był na koncertach Maanamu, Perfectu i Lombardu w latach 80.tych (oraz na koncercie zespołu mojego życia czyli Pink Floyd) NIE MOŻE zazdraszczać młodzieży, że mają inne koncerty, inne realia i inaczej przeżywają. Mnie w Twoim wpisie nie podoba się tylko to, że cieszysz się (?) świętami, ale już w trzecim zdaniu zapytujesz potencjalnych czytelników, czy już wybrali (a pewnie najlepiej kupili) prezenty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, inne typy muzyki, artyści, ale tak samo zachwycały Was kiedyś, jak nas teraz obecni wykonawcy :) I nie ma w tym nic złego, że każdy bawi się przy czymś innym. Najważniejsze jest budowanie pięknych wspomnień :)

      Masz na myśli to, że święta kojarzą mi się tylko i wyłącznie z prezentami? Absolutnie :) Doceniam ten wyjątkowy czas przez różne kwestię - czas spędzony z najbliższymi, chęć niesienia pomocy, uśmiechy i radości. Nawet małe rzeczy sprawiają mi wtedy przyjemność, takie jak wspólne strojenie choinki i domu. Wiadomo, że prezenty też są tego częścią. Ale w żaden sposób nie wymagam ich od nikogo ani nie zaglądam nikomu w portfel. To była tylko i wyłącznie kwestia ciekawości i wspólnego zainspirowania się. Osobiście wolę dawanie prezentów, bo lubię to uczucie w sercu, gdy widzę, że komuś sprawilam radość. Nie uważam, żeby było to w jakiś sposób nie w porządku, ale jak najbardziej szanuję Twoje zdanie i fakt, że tak odebrałaś moje słowa w tym wpisie.

      Pozdrawiam cieplutko! :)

      Usuń
    2. Tak myślałam, dlatego napisałam to ze znakiem zapytania :-) Jesteś przemiłą (i dobrze wychowaną) dziewczynką :-D Przepraszam, że tyle nie odpisywałam, alem się szastała po świecie!

      Usuń
  4. Zdjęcia robią wrażenie. Naprawdę jest co oglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, na żywo również pięknie to wyglądało :)

      Usuń
  5. Też lubię wygodę i ciepło, a na festiwalu dawno nie byłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :) zdjęcia robią wrażenie, a na żywo pewnie było jeszcze ciekawiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Co do świątecznych zakupów, to zazwyczaj robię je przed grudniem. W grudniu dokupuję drobiazgi, jak słodycze :) To bardzo bolesna finansowo sprawa, ale kocham robić prezenty i obdarowywać najbliższych :D Na żadnym festiwalu dawno nie byłam, mam nadzieję, że w tym roku to się zmieni. O tym nawet nie słyszałam... zazwyczaj dowiaduję się o fajnych eventach po czasie :/ Wygląda super, zdjęcia robią klimat, atmosfera na pewno jest rewelacyjna, poza tym kocham takie akcje i mam nadzieję, że uda mi się kiedyś na takim festiwalu być ^^
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie kupuję prezentów wcale, po prostu nie obchodzę świąt. :)
    Ojej ;/ nie cierpię tego rodzaju muzyki. ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne zdjęcia:) ale takie eventy nie dla mnie nie lubię tego rodzaju muzyki

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam Cię serdecznie,

    Z ogromną chęcią przeczytałem ten wpis, w którym podzieliłaś się z nami Twoją wizytą na tym festiwalu.
    Jeśli chodzi o prezenty, nie skupiam się za bardzo na nich. Uważam osobiście, że wolę coś drobnego kupić niż drogiego. Po drugie dla mnie prezenty nie są najważniejsze, a możliwość wspólnego świętowania z rodziną - to wpływa na budowanie relacji rodzinnych.
    Jeśli chodzi o taki festiwale, to za nimi nie przepadam. Nidy nie byłem na nich, choć akceptuję wybór innych osób.

    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Tobie miłego oraz pozytywnego dnia 🤗😘
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
  11. Zacznę od prezentów na święta - bo od nich w sumie zaczął się post -
    Prezenty kupujemy z wielkim wyprzedzeniem, tym bardziej że co roku rodzice mają to samo i nie to samo - bo są smakoszami piw. W marketach przeważnie już w październiku możemy kupić zestawy kilkusmakowe z kuflami/ szklankami/ kieliszkami itd i przeważnie są one wówczas na promocji. Im bliżej świat tym drożej - sprawdzone indywidualne info. Poza tym jakaś słodkość, którą też możemy wcześniej kupić - ptasie mleczko czy gorzka czekolada w wersji BIG dla taty. Owoce to już na sam koniec - nie da się inaczej.
    Dla nas prezenty też kupujemy wcześniej korzystając z różnych okazji związanych z puzzlami czy klockami. Każdy z nas wybiera to co się podoba i mówi, co by chciał mniej więcej.
    Więc niby wiemy co będzie w paczce a w sumie nie to wiemy :D

    Ergo Arenę znamy, byliśmy na niej na meczu kilka lat temu podczas naszej podróży do Trójmiasta. Mąż bardzo chciał podczas wyjazdu tam właśnie oglądnąć mecz siatkówki, więc skorzystaliśmy :) Hipodrom, który jest obok też zwiedziliśmy. Rok wcześniej byłam też na nim z mamą.
    Na takim koncercie nigdy nie byłam. Ogólnie nie jeżdżę po koncertach, nie do końca to moja bajka, ale zdarza się, że jak coś jest puszczane w tv lub sieci jakieś urywki to zaglądam.
    Cieszę się, że znalazłaś coś co lubisz i koncerty daję Ci frajdę, bo oto w życiu chodzi a stylówka genialna na taką imprezę!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też myślę wcześniej nad prezentami i część już mam. Część jest w drodze, a na niektóre szukam jeszcze pomysłu :).
    Ale nie zostawiam tego na ostatnią chwilę.

    Takie imprezy nie są dla mnie :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakupy prezentów robię już w listopadzie. W grudniu dokupuję np mandarynki które uwielbiam do prezentów dorzucać :)

    Uwielbiam szykować upominki :)

    Taki festiwal to musiało być niesamowite wydarzenie i przygoda :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow! Ale to musiało być niesamowite wydarzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Festiwale i koncerty mają swój klimat i magię.
    Kiedyś je uwielbiałam .
    Od pewnego czasu unikam tłoku i tłumu. Pewnie to moja fobia:)
    Na święta przede wszystkim robimy nastrój.
    Dużo światełek i dekoracji.
    Drobiazgi dla wszystkich a dzieciaczkom trochę więcej:)
    Tradycyjnie będą gry planszowe żeby potem wszyscy mogli się pobawić:)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten styl muzyczny to zdecydowanie nie moja bajka, ale po zdjęciach widać, że widowisko było przednie:)
    Co do prezentów to dla córek te droższe już kupiłam , zostały mi już tylko drobiazgi. Teraz dekorowanie i to co uwielbiam-gotowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz słyszę o tym festiwalu... Koncerty tak (im bardziej kameralnie, tym lepiej), wielkie festiwale niekoniecznie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam o tym festiwalu. Ciekawa relacja :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do prezentów, mam już dawno pokupione, bo właśnie nie lubię się stresować w grudniu :).
    Festiwal już po samych zdjęciach widzę, że wow i aż żałuję, że nie próbowałam się dostać. Może nie jestem wielką fanką tego gatunku, ale czasem słucham i myślę, że mogłoby mi się spodobać. Z festiwali to bywałam tylko na Woodstocku/Pol'and'rocku. W tym roku mi się nie udało, ale zaliczyłam jeden koncert i w przyszłym tygodniu jadę na kolejny. Więc tak, cieszę się z końca pandemii :3 (choć wirus niestety ciągle buszuje ;/)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widać, że imprezka się udała. Ja na festiwale nie jeżdżę z braku czasu, ale Tobie to zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja to już się czuje za stara na imprezy w tym klimacie 😅 w odległej przeszłości jeździłam na koncerty. Nie takiego formatu, bo to lata świetlne temu. Nie było zbyt wielu opcji co teraz. A i tłumów ludzi nie lubie. Teraz to bym pojecha, ale ns koncert Podsiadło 😄
    Ważne, że dla Ciebie impreza ba dobra, bo to się liczy - ja lubię popatrzeć na relację.

    OdpowiedzUsuń

- Za każde odwiedziny, komentarz oraz obserwację bardzo dziękuję!
- Postaram się odwiedzić Twojego bloga, o ile czas mi na to pozwoli.
- Nie musisz zostawiać linka, z pewnością do Ciebie trafię.
- Jeśli masz jakieś pytania, nie krępuj się, postaram się na nie odpowiedzieć najszybciej jak to będzie możliwe.

Dziękuję za Twój pobyt i zapraszam ponownie!
Jeśli masz ochotę to zachęcam do obserwacji bloga oraz przeczytania poprzednich postów.
Nowe wpisy w PIĄTKI o 17. Do zobaczenia!

Copyright © 2016 Adrasteja , Blogger