"Morbius" - to amerykański film akcji na podstawie serii komiksów o postaci o tej samej nazwie wydawnictwa Marvel Comics. Michael Morbius to śmiertelnie chory na rzadką chorobę krwi doktor. Wyjątkowo zdeterminowany próbuje wynaleźć lekarstwo, aby uratować siebie i przyjaciela oraz innych chorych. Niestety, rozpoczyna ryzykowną grę... Początkowy sukces zamienia się w piekło.
W skrócie - Biochemik Michael Morbius, próbując wyleczyć z rzadkiej choroby krwi, niechcący zaraża się pewnym rodzajem wampiryzmu.
Gatunek: Akcja, Science-Fiction
Czas trwania: 104 minuty
Zacznijmy może od fabuły. Sam pomysł na wampirzego bohatera w Marvelu zaintrygował mnie. Osobiście nie lubię zbyt dużo science-fiction, te wszystkie nadprzyrodzone moce i ciągłe walki między różnymi gatunkami po prostu mnie męczą. Jeśli jest tego mało to w porządku, nie przeszkadza mi. Ale przesyt tego - zdecydowanie nie jest dla mnie, dlatego nie śledzę wszystkich produkcji Marvela. Obawiałam się, że mogę coś przez to nie zrozumieć, bo większość części łączy się ze sobą. Na szczęście tutaj oprócz jednego nawiązania do "Venoma" nie było nic, co narzucałoby potrzebę nadrobienia innych filmów.
Jared Leto wcielający się w rolę doktora Michael'a Morbius'a moim zdaniem poradził sobie świetnie! Ale jakoś nie pasował mi do tej drugiej, wampirzej postaci... Jego chęć naprawy swojego błędu i taki wewnętrzny spokój różniły się od tego, co sobie wyobrażałam. Brakowało mi tej brutalności, ciągłej żądzy krwi... Zdecydowanie bardziej ta postać pasowała do jego przyjaciela - Milo, który właśnie taki był.
W filmie pojawił się również wątek miłosny, ale powiedziałabym, że to taki bardzo delikatny dodatek. Nie był on jakoś mocno rozwinięty, bez większych "wow" i fajerwerków. Ale może to i nawet lepiej. Jakoś nie miałam ochoty na taki wątek w tym filmie.
Po za tym jak to w większości amerykańskich filmów pojawił się motyw policjantów. Kompletnie bezradnych policjantów. Tak naprawdę nie byli oni w ogóle potrzebni w tej ekranizacji. Mam wrażenie, że reżyser, bądź producenci chcieli tym wątkiem po prostu przedłużyć film, by nie skończył się za szybko i nie był zbyt monotematyczny.
Coś, co bardzo mi się spodobało to efekty specjalne. Przedstawienie echolokacji w mglistych, rozsypujących się kawałkach przeróżnych kolorów naprawdę robił wrażenie i chętnie obejrzałabym to w wersji 3D. Pozostałe wybuchy, trzaski, pęknięcia to już myślę, że taka dobrze wykonana klasyka obecnego kina akcji.
Podsumowując, film był całkiem niezły. Spodobał mi się motyw wampira i niezbyt duża ilość wymyślnych pojedynków. Ekranizacja wydaję mi się taką kompletną odskocznią od normalnych produkcji Marvela, więc fani mogliby czuć się zawiedzeni. Mimo to, nie wiem czy obejrzałabym go ponownie. Dla mnie bez większej rewelacji.
*Źródło zdjęć: tv-zalukaj.pl, gram.pl, film.interia.pl, moviesroom.pl, filmweb.pl, colombia.com, antyradio.pl*
Oglądaliście już ten film?
A może dopiero macie w planach?
Koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego! Pięknego, pełnego radości czasu spędzonego z rodziną. Dużo zdrowia i uśmiechu na twarzy.
Ale także pełnych brzuszków, smacznego!
Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja
Nie jestem fanką filmów Marvela i nie słyszałam o tym filmie, nie mam w planach go oglądać. Zdrowych i spokojnych świąt ❤️
OdpowiedzUsuńNie oglądałam. Polecę jednak mojemu kuzynowi. On lubi takie klimaty.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za wampirzymi filmami :) Spokojnych i rodzinnych świąt :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest film dla mnie.
OdpowiedzUsuńŻyczenia Radosnych Świąt Wielkanocnych
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia
wiosny i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu
Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie
najbliższych osób.
Wesołych Świąt! :) A film nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie widziałam. Ogólnie wiem, że to nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Spokojnych Świąt :) Pozdrawiam serdecznie :)
Hejka, Olimpio! ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, czy obejrzeć ten film i przyszłaś z jego recenzją. Dziękuję. ;) Fajnie, że wątek miłosny było obecny, ale nie zdominował filmu.
Moją ulubioną postacią z Marvela jest Spider-Man. <3
Dziękuję i życzę Ci radosnych, spokojnych i spędzonych tak, jak tego pragniesz świąt Wielkiej Nocy! :*
Nie przepadam zbytnio za takimi filmami :/
OdpowiedzUsuńŻyczę Wesołych Świąt Wielkanocnych :D
Pozdrawiam.
Wesołych świąt 😊
OdpowiedzUsuńFilm z ciekawości obejrzę, Wesołego Alleluja!
OdpowiedzUsuńLubię oglądać filmy Marvela, ale jest ich tak dużo, że nie wszystkie jeszcze widziałam.
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł i w wolnej chwili chętnie zobaczę.
Wesołych świąt.
Przyznam, że na komiksy jestem oporna, jakoś do mnie nie przemawiają. Jednak obok fabuły komiksów Marvela nie można przejść obojętnie, wszak weszło to już na stałe do popkultury. Film mnie zaintrygował, być może zobaczę, ale nie na srebrnym ekranie. Poczekam aż będzie na platformach streamingowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie przepadam zbytnio za tego typu filmami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Mam go w planach ❤
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy iść czy nie iść.
OdpowiedzUsuńTo coś w klimatach mojego męża :)
OdpowiedzUsuńGdzie go oglądałaś? W kinie? Chcę go obejrzeć już od dawna, ale czekam na pojawienie się na jakiejś platformie.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie oglądałam, dzięki za recenzję! :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi filmami. Mojemu partnerowi by się pewnie spodobał
OdpowiedzUsuń