W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam opowiedzieć o pewnym miejscu, a mianowicie Lemur Park w Rumi, które w ostatnim czasie miałam okazję odwiedzić. Jeśli jesteście ciekawi to oczywiście zapraszam do czytania i oglądania zdjęć!
Rumia to miasto w województwie pomorskim, w powiecie wejherowskim. Sąsiaduje z Gdynią, a z miejscowościami takimi jak Wejherowo i Reda tworzy zespół trzech miast zwany Małym Trójmiastem Kaszubskim.Lemur Park znajduję się przy ulicy Kosynierów 74b w Rumi. Niedaleko wejścia umieszczony jest przystanek autobusowy "Zapolskiej", więc nie będziecie mieć problemu z dotarciem! Oczywiście, jeśli wolicie podróżować samochodem to obok obiektu znajdziecie bezpłatny parking.
Niestety, ten park otwarty jest tylko w cieplejsze miesiące, a mianowicie od kwietnia do września. Szczegółowe godziny możecie zobaczyć na stronie o TUTAJ.
W sezonie niskim tj. kwiecień, maj, czerwiec oraz wrzesień za bilet normalny zapłacicie 38 zł, a za ulgowy 32 zł. Natomiast w sezonie wysokim tj. lipiec i sierpień za bilet normalny zapłacicie 45 zł, a za ulgowy 39 zł. Są również oferty biletów dla grup i rodzin.
Interaktywne ZOO to tak naprawdę jedna z głównych atrakcji tego parku, bo w końcu nazwa zobowiązuje. W związku z tym, znajdziemy tu oczywiście lemury, kilka odmian małp, surykatki, serwale, kangury (również odmianę albinos), a także gady i mini zoo.
Kupując bilet wstępu w kasie otrzymujemy żeton upoważniający do jednorazowego wejścia do lemurów! Takie karmienie odbywa się o pełnych godzinach. Wtedy wraz z opiekunem można udać się do ich boxu i poobserwować je z bliska. Oczywiście, największą atrakcją jest fakt, że podczas tej uczty wskakują ludziom na ramiona. Niestety, nie można ich głaskać, ale gwarantuje, że ich futerko na pewno poczujecie na swoich policzkach!
Następnie po wizycie u kangurów można przejść się do budynku z gadami, gdzie również co jakiś czas opiekunowie pozwalają potrzymać... węże! Jestem w szoku, ponieważ jednego odważyłam się wziąć na ręce. Natomiast drugi był już dla mnie zdecydowanie za duży i za straszny.
Serwale, kilka odmian małp i surykatki to zwierzęta, które oglądamy już za ogrodzeniem i nie można się do nich dostać bezpośrednio. Nie zmienia to jednak faktu, że są ciekawym urozmaiceniem tego parku!Oprócz interaktywnego zoo znajdziemy tutaj również inne strefy. Jak na przykład Osada Rycerska, w której można nauczyć się strzelać z łuku i władać mieczem. Dodatkowo, dla najmłodszych jest możliwość przebrania się za księżniczkę albo rycerza.
Eksponaty z przeszłości to kilka figurek przedstawiających dinozaury, nietypowe owady oraz ewolucje człowieka. Jak dla mnie bez rewelacji. Ale może ktoś dowie się czegoś nowego.
Labirynt Minotaura, choć nie duży to nie taki prosty jak się wydaje! Początkowo myślałam, że będzie szybki do przejścia, ale trochę trzeba było jednak nad nim pomyśleć. Miło go wspominam.
Mini Golf to około piętnastu, przeróżnych torów - łatwiejszych i trudniejszych. Park wyposażony jest w sporą ilość kijów do gry, więc na pewno każdy znajdzie sprzęt i kącik dla siebie.
Plac Zabaw w postaci dmuchanych zjeżdżalni, trampolin bungee, plastikowych piłeczek, piaskownic, strefy wielkich klocków Lego oraz kilku stołów do cymbergaja (aby zacząć grę do maszyny trzeba wrzucić monetę).
Elektryczne Samochodziki to tor dla najmłodszych, którzy chcą się wykazać za kierownicą. Atrakcja dodatkowo płatna, w cenie 10 zł.
Podsumowując, pobyt w Parku Lemurów wspominam miło. Jest to na pewno zabawa na kilka godzin, z dziećmi możliwe nawet, że na cały dzień. Natomiast najbardziej zaskoczyła mnie lokalizacja miejsca, ponieważ z jednej strony za ogrodzeniem znajduję się blok i zapowiada się, że będzie ich więcej i z każdej strony. Moim zdaniem dosyć nietypowo. Po za tym uważam, że interaktywne zoo jest naprawdę jedną z lepszych atrakcji, ponieważ można tutaj doznać niespotykanych wrażeń. Jednak połączenie tego z wieloma różnymi rzeczami jak eksponaty z przeszłości czy osada rycerska to zdecydowany miszmasz.
Pamiętajcie, że nowe wpisy w piątki o 17!
Nie słyszałam nigdy o tym miejscu. Dobrze wiedzieć, że takowe jest.
OdpowiedzUsuńAle świetne miejsce! Muszę powiedzieć o nim rodzicom, bo wybierają się za niedługo nad morze!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Wspaniałe miejsce. Każdy znajdzie coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia ❤
OdpowiedzUsuńJuż po zdjęciach widać pełne zadowolenie. Fajna atrakcja!
OdpowiedzUsuńIle atrakcji :)
OdpowiedzUsuńOdważna jesteś, ja bym się bała zabrać takiego zwierzaczka na szyję!
OdpowiedzUsuńNiedługo będę w Rumii!! Z pewnością odwiedzę to miejsce :)
OdpowiedzUsuńAle fajne miejsce! Takie coś docenia się najbardziej chyba wtedy, kiedy odpoczywa się z dzieciakami. Szacun za węża na ramionach, ja bym chyba uciekła w siną dal!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Świetne miejsce :) Podziwiam za odwagę co do węża, ja bym nigdy... :D
OdpowiedzUsuńChętnie wybrałabym się do tego parku z rodziną. Super zdjęcia nam pokazałaś. :)
OdpowiedzUsuńEkstra, szkoda że miejsce jest daleko. Węża też miałąm na sobie, z pewnością ciekawe przeżycie.
OdpowiedzUsuńJest uroczy, bardzo Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńWow! Ten park lemurów musi być świetny. Nie myślałam, że coś takiego istenieje w Polsce.
OdpowiedzUsuńSzacun za węża, ja bym chyba umarła :O Ale te lemurki super, muszę kiedyś tam się wybrać :)
OdpowiedzUsuńEkstra wycieczka, wiele wrażeń i wspomnień
OdpowiedzUsuńUwielbiam zwiedzać takie miejsca, w Pomorskim w Człuchowie jest fajne mini zoo
OdpowiedzUsuńTrochę słyszałam o tym miejscu i żałuję, że sama jeszcze nie odwiedziłam. Super zdjęcia i relacja. :)
OdpowiedzUsuńPark lemurów? Woow! Chętnie bym się tam wybrała! :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym miejscu, jak tylko nadarzy się okazja z pewnością je odwiedzę! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno świetna frajda odwiedzić takie miejsce. Sama bym się tam wybrała.
OdpowiedzUsuńWow super miejsce. Dzieciaki mogły się wyszaleć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zwierzaki :) bardzo fajne miejsce ;) Niszczarki profesjonalne pozdrawiają ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce, pierwszy raz o nim słyszę :D Za węża propsuję, ja nie lubię ani węży ani pająków, chyba gdybym zobaczyła na żywo to uciekałabym ile sił w nogach :)
OdpowiedzUsuńChcę tam pojechać z rodziną
OdpowiedzUsuń