Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata... No właśnie. Jak jest słońce to się cieszymy, korzystamy ze świeżego powietrza, spacerujemy. A gdy pada to raczej stawiamy na pobyt w domu. Co za tym idzie? Przeważnie - siedzenie pod ciepłym kocem z kubkiem ciepłego napoju przy dobrej książce, bądź jak to woli przy filmie. Dlatego, dzisiaj przychodzę do Was z kolejną serialową recenzją. Zapraszam do czytania.
Po ten serial sięgnęłam po licznych ujęciach, które można było znaleźć na serwisie TikTok. Ekranizacja zapowiadała się naprawdę lekko i młodzieżowo. I tak właśnie w głównej mierze było! Sama postać Georgii jest w nim niezwykle ciekawa! Na pozór radosna i otwarta, a jednocześnie tajemnicza, skrywająca niesamowity ból. Nie zawsze podejmująca dobre decyzje i niekoniecznie wzór do naśladowania. Natomiast Ginny... Z jednej strony ją rozumiem. Jest w takim wieku, że wszystkie hormony szaleją, chce próbować nowych rzeczy, buntuję się przeciwko całemu światu. Jednak ciągłe wytykanie ludziom rasizmu, awantury z mamą o byle co czy też zabawa ludzkimi uczuciami były niepotrzebne i sprawiały, że co raz bardziej odechciewało się ją lubić. Jednak serial to nie tylko wahania nastroju nastolatek, ale również poruszenie bardzo ważnych problemów takich jak samookaleczanie, zmaganie się ze śmiercią bliskiej osoby, rozwód rodziców czy też przemoc seksualna. Nie ukrywam, że jestem mega ciekawa kolejnego sezonu i tego jak potoczą się dalsze losy bohaterów, mimo niewielkiej sympatii do głównej z bohaterek. Myślę, ze warto się na niego skusić.
Jestem z pokolenia, które w jakimś stopniu wychowywało się na Klubie Winx, więc byłam niesamowicie ciekawa jak wyszła im ta produkcja! Co prawda nie zabrałam się za ten serial od razu, ponieważ nie miała być to w pełni odwzorowana fabuła, a jedynie zaczerpnięta inspiracja. Nawet w głównym składzie nie znajdziemy wszystkich postaci z animowanej wersji. Sama historia, Alfea oraz bohaterowie bardzo mi się podobały, z małym wyjątkiem. Bloom. Naprawdę nie wiem o co chodzi, że ostatnio nie ważne jaki serial zaczęłabym oglądać to główny bohater działa mi na nerwy. Serio... Staram się ich zrozumieć, choć nie zawsze w pełni się udaje. W tym przypadku niesamowicie irytowała mnie ta chęć robienia wszystkiego po swojemu, wbrew wszelkim zakazom, co oczywiście doprowadziło do tragedii. Nie podobało mi się to jak bardzo odrzucała pomoc innych osób, uważając się za nie wiadomo kogo... Chyba, że to tylko ja tak źle to odebrałam. Jednak POLECAM! Krótki, ale przyjemny.
I tym razem małe zaskoczenie, ponieważ w końcu pojawiła się na mojej liście polska produkcja! Oprócz, genialnej ekranizacji O mnie się nie martw, o której pisałam już spory kawał czasu to chyba nigdy nie obejrzałam w pełni polskiego serialu. Tak wiecie. Odcinek do odcinka. Zawsze to były jedynie jakieś pojedyncze urywki, które leciały w telewizji. W tym przypadku było inaczej! Obejrzałam prawie cały pierwszy sezon i jestem naprawdę zadowolona. Już nie mogę się doczekać kolejnych! Krótkie, ale śmieszne odcinki. Idealnie wykreowane postaci oraz ciekawa fabuła. No i oczywiście, kolejny raz udana rola Piotra Adamczyka. Naprawdę można się dobrze pośmiać. Jestem jak najbardziej na TAK!
*Źródło zdjęć: granice.pl, news.newonnetflix.info, pinterest.com, theprincessblog.org, polsat.pl, ipla.tv*
A jeśli nie widzieliście ostatniego postu to gorąco zachęcam do przeczytania.
Pamiętajcie, że nowe wpisy w piątki o 17!
Nie znam tych seriali, ale ogólnie nie jestem zbyt serialowa :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo nie ma co się dziwić, że o nich nie słyszałaś ;)
UsuńDziękuję, również cieplutko pozdrawiam!
Pierwszy serial mnie zaciekawił. Od czasu do czasu oglądam Kowalscy kontra Kowalscy.
OdpowiedzUsuńCzasami są w tym serialu zabawne sytuacje xd Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńPrawda! Niestety, czasami też przewidywalne, ale i tak można się uśmiechnąć :)
Dziękuję i również cieplutko pozdrawiam!
Cześć Kochana :)
OdpowiedzUsuńMoim planem na weekend jest zrobić zakupy spożywcze, zrobić porządki w domu i upiec ciasto na niedzielę. Mam nadzieję, że wszystko się uda.
Kwiecień plecień... W tym roku przysłowie świetnie się sprawdza. U mnie w tym tygodniu był istny miszmasz pogodowy :) Od śniegu przez deszcz ze śniegiem po wiatr i słońce. Tak na przemian.
Kojarzę obydwa seriale. Pierwszy mam w planach obejrzeć, Kowalscy kontra Kowalscy jakoś do mnie nie przemawia. Jeśli mogę Ci polecić coś fajnego to serdecznie polecam serial "Gambit Królowej". Cudowny <3
Buziaki
Witaj Iwetta! <3
UsuńMam nadzieję, że udało Ci się to wszystko zrobić :)
U mnie też bardzo często tak jest... A potem się dziwić, że katar czy ból gardła nie może ustąpić. Choć weekend miło zaskoczył :)
Który z pierwszych? Ginny&Georgia czy Winx? :) Pewnie, nie jest to typ serialu jak i humor dla każdego ;) O dziękuję za polecenie, słyszałam o nim naprawdę wiele dobrego. Jestem ciekawa czy przypadłby mi do gustu :)
Pozdrawiam cieplutko! <3
Brakuje mi czasu na oglądanie czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJa też wypoczęłam w tym tygodniu :) Mam urlop i w końcu zabrałam się za naciskające z presją zaległości a także fajnie spędziłam czas z bliskimi :) Zapowiada się u Ciebie cudowna majówka! Chętnie będę ją śledzić i mam nadzieję, że na swoją majóweczkę również coś ciekawego wymyślę :)
Co do seriali, to żadnego nie znam. O tym ostatnim trochę słyszałam :) Rzadko, naprawdę rzadko oglądam seriale. Ewentualnie anime :D Tak to jestem miłośniczka filmów pełnometrażowych, ale zawsze chętnie o serialach poczytam. A nóż coś mi wpadnie w oko? :)
Wspaniały wpis!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Witaj Kochana Ayunko, miło Cię widzieć :)
UsuńTo bardzo się cieszę, że Tobie również udało się tak dobrze wypocząć. Widziałam! Piękna, udana wycieczka z cudnymi widokami! Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza niż sobie to wyobrażam, dziękuję. Trzymam również kciuki za Ciebie! :)
Ja właśnie już nie wiem, kiedy miałam okazję obejrzeć anime. Kiedyś miałam dokładnie tak samo jak Ty. Tylko filmy i anime. Ale odkąd wzięłam się za seriale, to jakoś tak głównie przy nich zostałam. Ale raczej te mało sezonowe :) Cieszę się bardzo!
Dziękuję i również bardzo cieplutko Cię pozdrawiam! <3
Pierwszy serial polecał mi sąsiad, już kilka razy zresztą :D
OdpowiedzUsuńMoże ma jakieś przesłanie w nim dla Ciebie? :D
UsuńKowalscy kontra Kowalscy oglądam, uwielbiam ❤
OdpowiedzUsuńMi też bardzo przypadli do gustu :)
UsuńOglądałam serial o Winx i również mi się podobał, choć Bloom mnie nie irytowała^^ :) Słyszałam o Kowalskich i oglądałam tylko fragment, ale to tylko dlatego, bo była jakaś scena w moim mieście nagrywana :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
To całe szczęście, że Cię nie denerwowała :) Irytujący główny bohater to najgorsze, co może być! :D O proszę, kojarzysz która? ;)
UsuńDziękuję i również cieplutko Cię pozdrawiam! <3
Ja jestem z osób, które z dystansem podchodzą do topowych produkcji Netflixa 😊 obawiam się, że przez to, że uwielbiałam klub winx i nawet odświeżona wersja mi się nie podobała, to ta netflix owa produkcja też nie przypadnie mi do gustu 😉
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Mam tak samo :) Przeważnie chwilę przeczekuję aż się skończy całe to szaleństwo na dany serial albo w ogóle się za niego nie biorę. Pewnie by tak było, bo nie jest on 100% odwzorowaniem, raczej ich taką własną wersją, gdzie nawet kilku bohaterów jest innych :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Przelotem oglądałam Kowalscy kontra Kowalscy. Nie jest zły, ale jakoś mnie też nie porwał.
OdpowiedzUsuńHumor nie jest wysokich lotów, ale w sam raz na leniwe popołudnie ;)
UsuńI haven't seen them yet. Thanks for sharing your opinion.
OdpowiedzUsuńHave a nice day!
Thank you dear!
UsuńBest regards :)
Nie widziałam jeszcze żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńMasz na któryś ochotę? ;)
UsuńNie widziałam żadnego. Chetnie zobaczę oba.
OdpowiedzUsuńKtóre? Bo tutaj są trzy recenzje ;)
UsuńOstatnio nie po drodze mi z serialami czy filmami, uciekam w książki :)
OdpowiedzUsuńCo tam ciekawego ostatnio przeczytałaś? :)
UsuńNie oglądałam nic, ale zaciekawiła mnie Saga Winx więc chętnie obejrzę. :)
OdpowiedzUsuńSerialowa nie jestem. Czas od czasu jakiś obejrzę, ale to musi mi przypaść do gustu. Kowalscy kontra Kowalscy oglądam akurat.
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego serialu Ginny&Georgia ale z Twojego opisu wynika, że porusza tematy bardzo ważne tak jak serial "Trzynaście Powodów".
OdpowiedzUsuńnie oglądałam żadnego z powyższych seriali:)
OdpowiedzUsuńObejrzałam cały sezon sagi Winx i polecam Ginny and Georgia jedynie 1 odcinek ale też zapowiada się fajnie. O trzecim nawet w ogóle nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Obejrzałam Ginny & Georgię chyba w parę dni. Mega mi się podobał ten serial. O drugim nie słyszałam i to też chyba nie moje klimaty, chociaż kto wie, może jednak warto... O polskim słyszałam, ale ostatnimi czasy rzadko oglądałam jakiejś telewizyjne seriale.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam, nie przepadam za serialami.
OdpowiedzUsuńTen pierwszy wydaje sie calkiem spoko, zapoznam sie. Drugi tak sobie mi pasuje. Kowalscy kontra Kowalscy, czasem ogladam, faktycznie zabawny, choc osobiscie wole te starsze seriale komediowe niz te wspolczesne. Zawsze lubilam Miodowe lata, 13 Posterunek, potem Szpilki na Giewoncie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jako jedna z nielicznych (a przynajmniej jeśli chodzi o moje otoczenie najbliższe) nie oglądałam Winx za dzieciaka, więc do serialu podchodziłam z całkowicie "czystą kartą". To pewnie sprawiło, że brak jakichkolwiek porównań wpłynął na moją ocenę. Serial bardzo mi się podobał i z niecierpliwością czekam na kolejny sezon!
OdpowiedzUsuńPS: Bloom miałam ochotę rozerwać na strzępy, nie mogłam jej polubić ;D
Ciekawe zestawienie! :) Kowalscy kontra kowalscy, super! Duża dawka humoru! :)
OdpowiedzUsuń