Choć dzisiejszy wpis będzie wzbogacony o zimowe zdjęcia, które udało mi się zrobić jakiś czas temu, to mam nadzieję, że wkrótce zagoszczą tutaj fotografie w letnim klimacie.
Wiosna kojarzy mi się z budzącą się do życia naturą. Z porannym śpiewem ptaków. Z ciepłymi promieniami słońca, które niewinnie zaglądają przez nasze okna. Ze spacerami nad morzem. Z piknikami w parku. Ale także z nocnymi wypadami do klubu, bądź baru...
Nie ukrywam, tęsknię za normalnością. Choć obecnie wydaje się ona pojęciem względnym. Po roku życia z obostrzeniami, człowiek przestaje mieć nadzieję, przyzwyczaja się do teraźniejszości...
Jednak czujemy, że czegoś wciąż nam brak. Zaczynamy się dusić. Pragniemy przestrzeni. Złapania świeżego oddechu. Choć na chwilę... Tego właśnie nam życzę w nadchodzącym miesiącu - normalności i spokoju.
Bluza Śnieżki: Ampilay
Miejsce: Las w Gdyni
To może ja zacznę od początku od zdjęć. ;) Bardzo mi się podobają, Twój Piesio jest super! Ta minka na drugim zdjęciu... Piękne ma oczka!
OdpowiedzUsuńWiosna kojarzy mi się z trampkami i skórzanymi kurtkami albo wychodzeniu w samej bluzie, chociaż w tym tygodniu termometry pokazywały temperaturę +25 stopni!
Chyba każdy tęskni za normalnością, za wyjściem do restauracji, kina, na uczelnię.
Zapraszam do mnie
Wiosna to kurtka dżinsowa i wygodne adidasy :D Oj tak, tęsknię za "tamtym światem" :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia i śliczny piesek. 😊
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, szczególnie te z pieskiem ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że powoli wszystko wraca do normalności.. ale boję się, że zaraz znowu się zepsuje.. (oby nie!)
OdpowiedzUsuńCzekam na wiosnę niecierpliwie. Też już tęsknię za słoneczkiem..:))
Ściskam!
Ciepły wpis do zimowych zdjęć :). Polubiłam ten piękny biały puch ale i za wiosną się stęskniłam. A normalności ehh nie tyle mi brakuje, co potrzeba, bo już zaczynam się jej bać... Słodki psiaczek <3
OdpowiedzUsuńLubię zimę, nie narzekam. Wiosna, zwłaszcza ta początkowa, nie jest zbyt piękna. Temperatury, owszem, przyjemne, choć więcej deszczu, ale i to mi nie przeszkadza, bo deszcz bardzo lubię. Narzekać to ja dopiero latem będę, jak upały do nas zawitają. ;)
OdpowiedzUsuńJa już chyba powoli zapominam, co to normalność. Kiedy spacer po parku jest luksusem. Ech... chciałabym wierzyć, że za rok ta pandemia już zniknie i będziemy mogli podróżować do woli. Coś mi jednak podpowiada, że nie będzie to takie proste...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Uwielbiam wiosnę, nie mogę już się jej doczekać. Czy kiedyś wrócimy do normalności? Chyba nie prędko
OdpowiedzUsuńMyślę, że nigdy nie wrócimy do normalności sprzed czasów pandemii... i nie chodzi mi tutaj o pracę, naukę czy inne zajęcia, a o to jakimi ludźmi obecnie jesteśmy. Rok obostrzeń, zmiany swojego stylu życia mógł wzbudzić w nas ogrom refleksji, wniosków i nowych decyzji.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ujęcia, jeszcze w zimowej scenerii! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Wiosna to moja ulubiona pora roku. Kojarzy mi się z barwami bo wtedy świat nabiera kolorów. Miłego wieczoru!❤
OdpowiedzUsuńWiosna kojarzy mi sie z kwitnaca wisnia i zielonymi trawnikami, uwielbiam te kolory bo tetnia energia zyciem. Brakuje mi oddychania bez maski na zewnatrz, swobody. Pandemia.. ten czas zawsze bedzie mi sie kojarzyl ze smiercia mamy ( zmarla rok temu 30 marca). Wszystko zdarzylo sie bardzo szybko. Do szpitala trafila dziesiec dni przed smiercia, nagle i odeszla w samotnosci a ja z niepokojem czekalam na wiesci od lekarzy. W koncu zadzwonili o 4 rano z informacja ze mama zmarla. Przeczuwalam ze tak sie to skonczy bo organizm miala wyniszczony. Nigdy nie zapomne tamtego strasznego czasu pelnego leku... Balam sie isc na identyfikacje zwlok. Nikomu nie zycze straty matki, to podle uczucie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTy i piesek wygladacie pieknie. Oby wiosna przyszla jak najszybciej
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana!
OdpowiedzUsuńJak się masz, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku.
Jak ja tęsknię za normalnością, której od przeszło roku nie mamy. Teraz jeszcze te obostrzenia zaostrzone, totalna masakra. W dodatku jak rok temu na święta wielkanocne, przykro mi strasznie.
Wiosna się u mnie dość opornie budzi, jednak teraz wstało piękne słońce które już coraz śmielej ogrzewa nasze buzie.
Śliczne go masz psiaka, w ogóle bardzo urocze zdjątka dołączyłaś do tego posta.
Mi wiosna kojarzy się z przebiśniegami nieśmiało wyglądającymi z ziemi w moim ogródku, z krokusami i moimi ukochanymi tulipanami. Wiosna to Wielkanoc, to radosne świętowanie Zmartwychwstania Chrystusa, to piękny czas w ciągu roku na który czeka się z utęsknieniem :)
Życzę Vu dużo zdrowia, nadziei i raodsic na dzień dzisiejszy i wszystkie przyszłe dni :)
Szczęśliwości :*