piątek, 19 lutego 2021

ANOTHER LIFE, LUCYFER, DARE ME, LOVE IS BLIND | RECENZJE SERIALI #7


Witajcie Kochani! Jak się czujecie po Tłustym Czwartku? Dużo pączków zjedliście? A może wolicie kosztować donaty lub faworki? Ja w tym roku trochę poszalałam i świętowałam przez trzy dni! Oczywiście, wszystko z umiarem. Były to małe ilości i jadłam także pożywne posiłki. Oprócz tego, mam nadzieję, że i Święto Zakochanych spędziliście równie dobrze. Niezależnie od tego, czy jesteście w związku.

Nie ukrywam, że moje ostatnie tygodnie były dosyć intensywne, ponieważ wraz z moim narzeczonym postanowiliśmy pomyśleć na poważnie o ślubie, więc zaczęło się szukanie wymarzonej sali weselnej w Trójmieście, bądź okolicach. Jestem w szoku, jak ogromny jest wybór! Coś czuję, że to nie będzie łatwa decyzja. Dlatego, możecie nam życzyć powodzenia!

Natomiast, w tym tygodniu, na blogu zostaniemy dalej przy tematyce filmowej, a właściwie w tym wypadku - serialowej! Gatunki, które Wam dzisiaj przedstawię są naprawdę przeróżne, więc mam nadzieję, że każdy z Was znajdzie coś dla siebie. Zapraszam do czytania.

Another Life
Another Life to amerykański dramat fantastycznonaukowy wyprodukowany przez Navy Productions i Halfire Entertainment dla platformy Netflix. Opowiada on o astronautce Niko Breckenridge, która wraz z młodą załogą wyruszają w Kosmos, w celu zbadania obcego artefaktu, który również pojawił się na ich Ziemi. OBEJRZYJ ZWIASTUN

Jak możecie zauważyć po opisie, bądź zdjęciu, jest to tematyka mocno zbliżona do ostatniego wpisu, w którym mogliście znaleźć recenzje głównie kosmicznych filmów (jeśli nie widzieliście to zapraszam TUTAJ). Dobrze wiecie, że to kompletnie nie moje klimaty, a jednak pojawiła się kolejna taka typu produkcja. Dzieje się tak za sprawą mojego narzeczonego, który uwielbia kosmiczne ekranizacje, a ogląda tak głośno, że chcąc, nie chcąc pochłania również i mnie. Co mogę powiedzieć, o serialu? Myślę, że pomysł na niego był dobry, ale wykonanie troszeczkę gorsze. Na pewno, zaskakujący jest fakt, że w załodze tej stacji kosmicznej znalazły się młode osoby, przez co często dochodziło do młodzieńczych kłótni, ale i też nieprzemyślanych decyzji. Moim zdaniem, na tak ważnej misji, coś takiego nie powinno mieć w ogóle miejsca i patrząc na opinię innych osób, zauważyłam, że nie jest to tylko mój wymysł... Serial przez to zrobił się trochę absurdalny, a główna bohaterka mocno irytowała. Jednak było w nim coś, co powodowało, że ciężko było zakończyć po jednym odcinku i oglądało się dalej... Średni, ale nienajgorszy.

Lucyfer
Lucyfer to amerykański serial telewizyjny, łączący wątki kryminalne z urban fantasy, wyprodukowany przez Jerry Bruckheimer Television, Vertigo (DC Entertainment) oraz Warner Bros Television dla sieci telewizyjnej Fox, a następnie dla platformy Netflix. Na podstawie komiksu pod tym samym tytułem, autorstwa Neila Gaimana i Sama Kietha. Serial opowiada o nieszczęśliwym i znudzonym swoim bytem Lucyferze Morningstarze, który postanawia porzucić piekło i udaje się do Los Angeles, gdzie zostaje właścicielem klubu nocnego oraz cywilnym konsultantem LAPD. OBEJRZYJ ZWIASTUN

Tytuł zapewne dla wielu z Was bardzo znany. Dla mnie również taki był. Jednak nie potrafiłam się zabrać za te produkcje, mimo tylu pozytywnych opinii. Diabeł w Los Angeles, prowadzący klub nocny? Brzmiało to wręcz absurdalnie. Jednak, gdy zabrałam się za pierwsze odcinki to bardzo miło się zaskoczyłam, widząc również kryminalny wątek. Bardzo, ale to bardzo spodobało mi się połączenie tego bogatego, luksusowego życia z rozwiązywaniem spraw i ściganiu przestępców (i to nie byle jakich). Dodatkowo, relacja Lucyfera z Chloe Decker (detektyw) jest tak niezwykle intrygująca, że nie przeszkadzał mi fakt, że przez wszystkie sezony non stop coś stało im na drodze ku szczęściu. Proste żarty diabła jak i entuzjazm panny Lopez (koronerki sądowej) tak urozmaiciły te produkcje, że stała się ona jeszcze lepsza, choć i tak była świetna! Nie mogę zaprzeczyć. Pan Morningstar skradł moje serce...

Dare Me
Dare Me to amerykański dramat dla nastolatków powstały na podstawie powieści pod tym samym tytułem, autorstwa Megan Abbott. Serial opowiada o życiu współzawodniczących cheerleaderek z liceum w małym miasteczku na Środkowym Zachodzie. Kiedy do ich drużyny dochodzi nowa trenerka - zaczyna się dramat, tajemnica i niebezpieczeństwo. OBEJRZYJ ZWIASTUN

Zabrałam się za te produkcje po zobaczeniu reklamy na jednym z portali społecznościowych. Wydawał się naprawdę przyjemnym, młodzieżowym serialem. Choć nie ukrywam, że oglądając zwiastuny często mam takie odczucia. Producenci robią naprawdę dobrą robotę! Jednak, cieszę się, że ten serial skończył się szybciej niż zaczął, bo wiele odcinków nie miał, a z tego, co czytałam drugiego sezonu nie można się póki co spodziewać. Moim zdaniem, trenerka, która dołączyła do zespołu zaczęła podejmować wiele, niepotrzebnych decyzji, byle pokazać swoje wygórowane ego, przez co dochodziło do wielu konfliktów między cheerleaderkami. Choć i jak się później okazało, w życiu prywatnym (w serialu) również była niezłym ziółkiem... Miało wyjść tajemniczo, a wyszło irytująco, ponieważ nie tylko jej postawa działała mi na nerwy. Osobiście nie polecam, choć może komuś przypadnie do gustu.

Love is Blind
Love is Blind to randkowy serial w formacie reality-show wyprodukowany dla platformy Netflix. Opowiada on o trzydziestu mężczyznach i kobietach, którzy mają nadzieję na znalezienie prawdziwej miłości w nietypowy sposób. Przez dziesięć pierwszych dni spotykają się w pokojach, w których mogą ze sobą porozmawiać, ale nie zobaczyć. Poznając się poprzez rozmowę, prowadzący Vanessa i Nick Lachey chcą tym eksperymentem społecznym udowodnić: "Czy miłość jest naprawdę ślepa?". OBEJRZYJ ZWIASTUN

O tym reality-show przeczytałam na jednym z blogów, bodajże u Beautiful Duty, którą serdecznie pozdrawiam! Mimo, że takiego typu programów nie oglądam, to niesamowicie spodobał mi się ten pomysł i format. Zaręczyny z osobą, której się w ogóle nie widziało, czy jest to w ogóle możliwe? Ten eksperyment społeczny miał właśnie to pokazać. Podczas całego show towarzyszyły mi różne emocje. Były też momenty, kiedy wzruszałam się wraz z osobami biorącymi udział w eksperymencie, nie wiedząc tak naprawdę ile prawdziwości od nich pochodziło, co jest niestety minusem w takich programach. Sam pomysł i realizacja, naprawdę bardzo mi się spodobały. Jednak moim zdaniem nie do końca udowodnili: "Czy miłość jest ślepa?", ponieważ wzięli do tego eksperymentu ludzi atrakcyjnych wyglądowo jak i ustatkowanych finansowo. Przyjemny do obejrzenia.
*Źródło zdjęć: filmweb.com, imdb.com, hiro.pl, radiozet.pl, eska.pl, netflix.com, film.org.pl, 

Oglądaliście któryś z powyższych seriali?
Co o nich uważacie?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Wszystkie seriale można obejrzeć na platformie Netflix.

Zapraszam również na inne profile.
Prywatnie: Instagram | TikTok
ARTsteja (sztuka): Instagram | Facebook | TikTok | YouTube

Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja

35 komentarzy:

  1. Z Twoich propozycji oglądałam tylko Dare Me i mi się podoba. Może dlatego, że ja lubię takie zagadkowe seriale. Love is Blind skończyłam na początku pierwszego odcinka, nie podoba mi się to, że jest to reality show, ponieważ nie lubię takiego formatu.
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko pokazuje jak różnorodni wszyscy jesteśmy :) Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  2. Fakt, o Lucyferze słyszałam. I może zaczęłabym nawet oglądać. Ale nie chcę. Bo obecnie nie mogę pozwolić sobie na takie "szaleństwo". Powodzenia w ogarnianiu ślubu! To będą na pewno piękne, aczkolwiek ciężkie chwile :D Co do pączków.. hmm w tłusty czwartek zjadłam dwa. Kilka dni później, w weekend pozwoliłam sobie na kolejne tyle :P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może innym razem :) Dziękuję! Poprzesuwało się to w czasie, ale ostatecznie doczekaliśmy tego pięknego dnia :) Czyli dzień można uznać za zaliczony :)

      Usuń
  3. Nie oglądałam żadnego z tych seriali, myślę, że ten ostatni zainteresowałby mnie najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety brakuje mi czasu na oglądanie seriali.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądałam pół roku temu Love is Blind. Mega mi się podobało i podobno w tym roku ma być kolejny sezon :D Dziwne jednak dla mnie było to jak Ci ludzie znając się bardzo krótki czas i to jedynie przez jakies kotary wyznawali sobie wielką miłość xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Rozumiem się zauroczyć po tych kilku dniach. Ale tak ogromne deklaracje miłości? Trochę szokujące. Niemniej jednak super widzieć, że wiele par wciąż jest ze sobą :)

      Usuń
  6. Cześć, Olimpio! ;)

    Tłusty Czwartek świętowałam kilka dni, więc troszkę pączków zjadłam. :D Ale w końcu raz na jakiś czas można poszaleć. :D

    Życzę Ci powodzenia z załatwianiem wszelkich spraw związanych ze ślubem. <3

    Z Twoich serialowych propozycji widziałam jedynie fragmenty "Lucyfera" i muszę przyznać, że mnie zaintrygował. Muszę kiedyś obejrzeć go w całości. ;)

    Ostatnio pogoda zrobiła się bardzo wiosenna, więc przesyłam Ci słoneczne pozdrowienia! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie Moniko :)
      Dokładnie tak! Grunt to znaleźć balans i nie karcić się też za to. Bardzo dziękuję! Co prawda, organizacja ślubu przesunęła się trochę w czasie, ale i tak dziękuję <3 Doczekaliśmy się tego dnia i było pięknie! :)
      Polecam Ci serdecznie obejrzeć go w całości!

      Usuń
  7. Oj kochana, organizacja ślubu i wesela to niezłe przedsięwzięcie- trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia:D
    Co do seriali, od początku roku mam taki nawał pracy, że na seriale już brakuje czasu. W ubiegłym roku oglądałam Lucyfera. Super był:D
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! <3 Było pięknie :)
      Może innym razem, jak już się trochę u Ciebie uspokoi :) Mnie też niesamowicie zauroczył :)

      Usuń
  8. Nie znałam tych seriali ale ciekawe z tego co czytam . Niestety nie mam czas na seriale .

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurczę faktycznie dużo się dzieje. Chciałabyś może dzielić się tematyką ślubną tutaj ? Ja bym była mega ciekawa bo lubię takie rzeczy oglądać :D Ja widziałam Lucyfera i wprost uwielbiam ten serial ! Polecam każdemu ! Zaciekawiłaś mnie serialem Dare me :)
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parę wpisów już jest, ale na pewno będzie więcej! Nie dziwię się, też go uwielbiam :) Zatem życzę miłego oglądania!

      Usuń
  10. mnie niezbyt powyższe serialne kręcą:) może trochę Another Life:) ach ślub to wielkie przeżycie:D pisuj o tym :) wrócą wspomnienia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubisz takie kosmiczne produkcje? :) Trochę się poprzesuwało w latach przez pandemię, ale cieszę się, że doczekaliśmy tego pięknego dnia :)

      Usuń
  11. Nie oglądałam tych seriali, jednakże w wolnej chwili chętnie obejrzę pierwszą propozycję :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nic z tego nie oglądałam, ale szukam jakiegoś fajnego serialu, więc może na coś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Powodzenia kochana w przygotowaniu do ślubu! :)
    Co do tłustego czwartku, w sumie świętowanie trwało 2 dni, zachowując należyty umiar.
    Z przedstawionych propozycji niestety niczego nie oglądałam.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, przez pandemię wszystko się poprzesuwało. Jednak ostatecznie doczekaliśmy się tego pięknego dnia :) Złoty środek najważniejszy!
      Dziękuję i również pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  14. Z wyżej przedstawionych propozycji oglądałam tylko Lucyfera i nie mogę się doczekać kolejnych odcinków! :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Faustyna, ❤SPRING OUTFITS❤

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba musze ogladnac tego Lucyfera :) Pozostalych seriali nie kojarze. Polecam Dom grozy (Penny Dreadful po ang) z Eva Green w roli glownej. Pochlonal mnie bez reszty. Niesamowity jest. Jesli lubisz troche trillery to Ci sie spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam! Nawet nie wiem kiedy minęły te wszystkie sezony :) O, dziękuję za polecenie! Nie słyszałam wcześniej o tym serialu :)

      Usuń
  16. Z ogromną przyjemnością przeczytałam Twoje refleksje — świetnie się przy tym bawiłam. Uwielbiam sposób, w jaki uchwyciłaś swoje wrażenia z „Another Life” — ten klimat, gdy coś irytuje, a jednak trudno się oderwać, to naprawdę bardzo trafne spostrzeżenie. „Lucyfer” natomiast jest moim zdecydowanym numerem jeden — ta mieszanka kryminału i fantasy z lekką nutą humoru czyni go niezwykle wciągającym (i tej chemii między bohaterami nikt nie przebije!). Co do „Love Is Blind” — faktycznie zrealizowanie randek na zasadzie głosu budzi emocje, choć momentami trudno było uwierzyć, że to wszystko autentyczne.
    Dziękuję za inspirację! Trafiłaś w punkt z wielu obserwacji — z chęcią sięgnę po „Another Life”, a „Dare Me” (choć może nie mój klimat) też wydaje się ciekawym eksperymentem. A i trzymajcie się gorąco — przyszłe przygotowania do ślubu muszą być ekscytujące!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, komentarze i obserwacje - to naprawdę wiele dla mnie znaczy!
W wolnej chwili na pewno zajrzę na Twoją stronę - link nie jest potrzebny.
Masz pytania? Skorzystaj z zakładki „Kontakt”.
Zachęcam też do przeczytania innych wpisów. Do zobaczenia!