piątek, 2 kwietnia 2021

BRATNIA DUSZA | PRZEMYŚLENIA

Witajcie Kochani! Jak się czujecie? Czy domy już wysprzątane i wystrojone pod Wielkanoc? U mnie tak naprawdę bez szaleństw, ponieważ na święta jedziemy do rodziny, a czasu zbytnio na udekorowanie nie miałam... Zresztą, jeśli chodzi o zdobienie mieszkania to jakoś o wiele bardziej wolę to robić w Święta Bożego Narodzenia. Jednak zamiast tego udało mi się te piękne, słoneczne dni spędzić na plaży w towarzystwie ukochanego oraz mojego psiaka.

Tematyką dzisiejszego wpisu będziemy my - ludzie, a konkretnie druga osoba. Nasz przyjaciel, ukochany czy też rodzeństwo. Po prostu człowiek i jego bliskość. Zapraszam do czytania i oglądania zdjęć, które udało nam się zrobić podczas jednego z tych spontanicznych spacerów.

Często takie zwykłe dni pokazują mi jak ważne jest posiadanie drugiego człowieka. Nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale również tych najzwyklejszych, codziennych. Kilka niepozornych słów, uśmiechów i spojrzeń. A chwile stają się piękniejsze. Po prostu przyjemniejsze. 

"Najcenniejszych rzeczy w życiu nie nabywa się za pieniądze."

Mam wrażenie, że czasami nie jesteśmy świadomi tego ile radości sprawiamy innym samą swoją bliskością. Oczywiście, vice versa. Naprawdę. Nie zawsze liczą się słowa, gesty i podarunki. A po prostu bycie przy kimś.

Znalezienie bratniej duszy jest czymś wręcz niesamowitym. Uważam, że każdy z nas powinien taką osobę odnaleźć i trzymać się jej bardzo blisko. To ważne by mieć kogoś przy kim nie musimy udawać. Przy której w pełni możemy być sobą. Dwoje niedoskonałych ludzi w niedoskonałej relacji.

"Ludzi nie kocha się za to, że są doskonali, tylko pomimo to, że tacy nie są."

Strach, niepewność, zawód. Tego wciąż się obawiamy i szukamy za ideałami, których nie ma. Odtrącamy nieświadomie dobrych ludzi, pragnących naszej uwagi. Nie bójmy się zaryzykować. Wyciągnijmy rękę w stronę nieznajomego.

"Zaczynamy żyć, kiedy przestajemy się bać życia."

Ostatnio miałam bardzo nieprzyjemną sytuacje, gdzie pewien mężczyzna chciał mnie okraść. Jednak nie spowodowało to, że nagle zaczęłam nienawidzić ludzi. Wiem, że takie przypadki się zdarzają, ale warto wtedy spojrzeć na tych wszystkich wokół nas, co zaczęli się martwić i troszczyć. Niech oni będą naszą motywacją i siłą. Pomagajmy sobie nawzajem. Nie ignorujmy problemów. Nie załamujmy się. Żyjmy jak najlepiej - dla innych i siebie samych.

Katanka: New Yorker | Bluzka: Terranova | Spodnie: Sinsay | Buty: Deichmann, Puma Carina L
Miejsce: Plaża w Sopocie

A Wy odnaleźliście swoją bratnią duszę?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Kochani! Chciałabym Wam życzyć pięknych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie.
Radosnych i słonecznych chwil, ale przede wszystkim bardzo dużo zdrowia!

A jeśli nie widzieliście ostatniego wpisu to zachęcam do przeczytania. Dowiecie się w nim o najbliższych akcjach, w których możecie się przyczynić do ratowania środowiska naturalnego, ale również o tym jak symbolicznie zaadoptować na przykład panterę śnieżną czy też morświna.

Najbliższy wpis tym razem wyjątkowo w czwartek o 17!

Trzymajcie się ciepło,
Wasza Adrasteja

21 komentarzy:

  1. Moja bratnią duszą jest mój narzeczony.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że przez trwającą sytuację na świecie właśnie uświadomiłam sobie ile tak naprawdę znaczą dla mnie inny osoby. A czy mam bratnią duszę? Chyba jeszcze nie znalazłam. Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie czuję bluesa, jeśli chodzi o dekorowanie mieszkania na Wielkanoc... Co innego Boże Narodzenie ;) Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych!

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba znalazłam, ale nie mam pewności, czy to określenie jest dobre. Po prostu jesteśmy czasem bardzo różni, a czasem jednomyślni i czytamy sobie w myślach. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie ♡
    W tym roku nie miałam okazji tworzyć świątecznych dekoracji... jakoś tak wyszło, że sprawy i obowiązki wzięły górę a mi zostało bardzo mało czasu. Nic straconego, jeszcze będą niejedne święta, do których będzie można się twórczo i kreatywnie przygotować :) W tym roku skupiam się przede wszystkim na odpoczynku.
    Jeżeli chodzi o bratnią duszę, wspaniale jest ją odnaleźć chodź nie jest to takie proste. Spotyka się na swojej drodze wielu ludzi, jednak trzeba ich dobrze poznać by odkryć, że to osoba z którą rozumiemy się bez słów. Moją bratnią duszą jest mój narzeczony. To osoba, która wie o mnie wszystko, która jest ze mną blisko, której mogę powierzyć wszystkie moje sekrety i troski. Wspaniale jest mieć taką osobę przy boku, w tedy świat od razu wydaje się być piękniejszy :)
    Wspaniały wpis, bardzo inspirujący. Myślę, że w obecnych czasach warto doceniać bliskość drugiego człowieka.
    Wszystkiego dobrego z okazji świąt Kochana, zdrówka przede wszystkim!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w sumie bratniej duszy nie mam.. No chyba, że liczy się mama czy tata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też znacznie bardziej wolę dekorować dom na Święta Bożego Narodzenia.
    Uroczego masz pieska :D Moim zdaniem w dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć bratnią duszę.
    Moją bratnią duszą na pewno była babcia. Mimo wszystko dobrze jest mieć w swoim życiu ludzi, którzy będą z nami w tych dobrych jak i złych chwilach. Ludzie przy których możemy być po prostu sobą są skarbem na Ziemi. Przykro mi, że jakiś mężczyzna próbował Cię okraść - dosyć nieprzyjemna sytuacja :/
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgodzę się, że znalezienie takiej osoby jest trudne. Czasem możemy się wiele razy zawieść, zanim trafimy na kogoś odpowiedniego

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie bratnia dusza kojarzy sie z kimś kto jest podobny do mnie. Osoba z która mogłabym się porozumieć bez słów, która podobnie patrzy na świat, ma te same poglądy, może nawet zainteresowania ale niekoniecznie to musi być ktoś bliski. Mój mąż np jest zupełnie inny niż ja i dziwnie mi jest go nazwać bratnią duszą a jednak jest to osoba która zapewnia mi bliskość. Były w moim życiu bratnie dusze. Tak że na poziome duchowym czułam tę wieź, pokrewieństwo. A jednak drogi były różne :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz racje sama obecność dużo daje . Piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tez na święta nie miałam zbytnio udekorowanego mieszkania. Obecność drugiego człowieka jest dla mnie bardzo ważna :) wszystkie moje najlepsze wspomnienia powiązane są z ludźmi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety jestem wciąż singielką i narazie daje sobie spokój z facetami po moich rozczarowaniach z nimi niestety. Tez uwielbiam podróżować i zapraszam wszystkich na mojego bloga, gdzie po długiej przerwie po woli kontynuuję podróżowanie https://anetabartczak-mojepodroze.blogspot.com/2021/04/strykow.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Bratnia dusza...hmmmm... nie wiem, czy taką kiedykolwiek spotkałam. Mam wokół siebie bardzo dużo dobrych ludzi z którymi wspaniale się czuję. I za to jestem wdzięczna.
    Ja również nie szaleję z dekoracjami na Wielkanoc, choć w tym roku spędziliśmy je z dala od najbliższych, ze względu na koronawirusa.
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tez nie dekoruję jakoś specjalnie domu na Wielkanoc, uroczy psiak ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Bratnia dusza? Miło by było mieć taką osobę, niestety ciężko trafić na kogoś takiego.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyli masz kogoś, bo piszesz w liczbie mnogiej "my"?
    Ja na razie nie mam bratniej duszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli chodzi o moją bratnią duszę to jestt nią moja mama :)

    Bardzo ciekawe i dojrzałe przemyślenia.
    Zdjęcia piękne. Śliczne połączenie ubranek :)

    Dla mnie pojęcie bratnią dusza to ktoś kto jest przy nas zawsze, bez względu na to czy tego chcemy czy nie trwa przy nas, jest oparciem, wsparciem. To piękne posiadać taką osobę :)

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Każdemu przyda się taka osoba. Warto dać komuś szansę, może akurat to będzie bratnia dusza.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowne przemyślenia i zdjęcia!!! Każdy zasługuje na to, aby mieć w swoim życiu bratnią duszę!

    OdpowiedzUsuń
  20. Z ciekawością przeczytałem ten wpis na temat Twoich przemyśleń związanych z kontaktami z drugim człowiekiem. Chciałbym podzielić się w komentarzu moimi przemyśleniami związanymi z tym obszarem tematycznym.
    Ponieważ interesuję się psychologią, to chciałbym dodać, iż człowiek jest istotą społeczną i naturalne jest to, że ludzie mają potrzebę bycia w jakiejś grupie społecznej, czy potrzebę kontaktu z drugą osobą. Podkreśliłaś, że nie ma ludzi idealnych. To prawda. Często, a w szczególności w związkach partnerskich oczekujemy od drugiej osoby zmian zachowania itp. Przede wszystkim powinniśmy się skupić właśnie na sobie i to ludzie sami powinni skupić się na tym, by siebie zmienić, czy to w sposobie komunikacji z innymi, zachowania, czy też w relacjach z innymi ludźmi. To my mamy wpływ na siebie, nie na innych. Nie mamy wpływu na zachowania innych ludzi, ale mamy za to wpływ na to, jak my funkcjonujemy, jak myślimy, jak my komunikujemy się z innymi, jak dbamy o potrzeby, ale także umiejętność stawiania granic, czy chociażby wpływ na to, z jakimi ludźmi się otaczamy. Strach, czy niepewność w kontaktach z innymi jest naturalny. Jeśli lęk przed kontaktami z ludźmi utrudnia nasze życie, czyli wpływa negatywnie na nasze życie, warto pracować nad tym obszarem poprzez psychoterapię.
    Nie mniej jednak bardzo podoba mi się Twoje przemyślenia związane z relacjami z innymi osobami.

    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Tobie pozytywnego dnia 🙋‍♂️💕
    Patryk

    OdpowiedzUsuń

- Za każde odwiedziny, komentarz oraz obserwację bardzo dziękuję!
- Postaram się odwiedzić Twojego bloga, o ile czas mi na to pozwoli.
- Nie musisz zostawiać linka, z pewnością do Ciebie trafię.
- Jeśli masz jakieś pytania, nie krępuj się, postaram się na nie odpowiedzieć najszybciej jak to będzie możliwe.

Dziękuję za Twój pobyt i zapraszam ponownie!
Jeśli masz ochotę to zachęcam do obserwacji bloga oraz przeczytania poprzednich postów.
Nowe wpisy w PIĄTKI o 17. Do zobaczenia!