Cześć wszystkim! Czasami przychodzą takie dni, kiedy mam ochotę na książkę z luźniejszą fabułą. Co dokładnie mam na myśli pisząc luźniejsza fabuła? Nic innego jak młodzieżowy język, nastolatkowie, no i oczywiście miłość! Książka, którą Wam dzisiaj przedstawię posiada wszystkie te trzy rzeczy. Zainteresowani? To zapraszam do recenzji tej wakacyjnej opowieści!
Autor: Dahlia Adler
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Ilość stron: 232
Data premiery: 10.08.2022
Opis książki: Larissa Bogdan wróciła z wakacji z piękną opalenizną i cudownymi wspomnieniami. Początek nowego roku szkolnego zapowiadał się również nieźle — właściwie to nawet bardziej niż obiecująco. Chase Harding, najseksowniejszy chłopak w szkole, do którego Larissa wzdychała od trzech lat, wreszcie zwrócił na nią uwagę! Był wysoki, silny, przystojny — mógłby zdobyć każdą dziewczynę, a flirtował właśnie z nią! Na pozór było idealnie. Larissa rozpoczynała ostatnią klasę liceum i wydawało się, że świat dał jej wszystko, o czym marzyła: zgraną paczkę przyjaciół, fajną pracę i wspaniałego chłopaka. Tyle że było coś jeszcze: wspomnienie kilku wakacyjnych tygodni, które spędziła z Jasmine Killary. To były cudownie pokręcone i dziwnie romantyczne dni… i noce. Teraz, gdy wakacje minęły, chciała potraktować je jak swój słodki sekret. Był przecież Chase. Wszystko się skomplikowało, kiedy w drzwiach szkoły Larissa zobaczyła Jasmine.
"Żałuję, że ludzie nie potrafią wprost powiedzieć, czego chcą, w chwili, w której tego chcą."
Tak jak można przeczytać w opisie, Larissa to nastolatka, która skrycie podkochuje się w najprzystojniejszym chłopaku w szkole. Nie wiem jak u Was, ale ja mam wrażenie, że ten wątek jest powielany w wielu filmach, serialach oraz książkach i szczerze mówiąc - zaczyna mnie trochę nudzić. Jednak tutaj autorka chciała dodać odrobinę adrenaliny w postaci drugiego obiektu westchnień. W dodatku - przeciwnej płci.
"Ale to, że opowiadasz dobrą historię, nie oznacza, że jest to właściwa historia.
Myślę, że naprawdę ważne jest opowiedzenie właściwej historii."
W książce pojawiają się dwa czasy: teraz oraz wtedy. Teraźniejszość opisuje codzienność Larissy po powrocie z wakacji, jej przyjaciół i podboje miłosne. Natomiast wydarzenia z wtedy pokazują, co robiła podczas letnich dni i co tak naprawdę łączyło ją z Jasmine. Moim zdaniem jest to naprawdę ciekawy zabieg, choć wiem, że wiele osób nie przepada za takim przeskakiwaniem w historii. Dlatego myślę, że warto było o tym wspomnieć.
"Wygląda na to, że chce zostać zauważona.
Staram się nie zastanawiać przez kogo."
Skoro tak często wspominam o Larissie, to myślę, że będzie to idealny moment, aby porozmawiać ogólnie o bohaterach. Niestety, dla mnie byli oni jednowymiarowi... Niektórych nawet mogłoby nie być, bo tak płytko została przedstawiona relacja między nimi. Poza tym nie umiałam również wyczuć tej chemii między główną bohaterką, a Chasem, czy Jasmine. Niby coś tam było, ale nie do końca stykało.
"Podnoszę rękę, chcąc odwzajemnić uścisk, ale moja dłoń trafia w pustkę."
W dzisiejszym świecie, temat LGBT wciąż poddawany jest dyskusjom, przez co wiele osób ma problem z odkryciem własnej tożsamości i z ujawnieniem się. Tak też było w przypadku naszej głównej bohaterki, która nie do końca potrafiła zaakceptować swoje uczucia w stosunku do żeńskiej płci. Tym bardziej problematyczne było dla niej mówienie o tym głośno. Czy autorka dobrze poradziła sobie z przedstawieniem tego wątku? Według mnie nie do końca. Czegoś tutaj ewidentnie zabrakło.
"Wydaje ci się, że to potrafisz, ale zawsze wybiegasz myślami dalej i zastanawiasz się,
co potem, a prawda jest taka, że potem czasami nie ma nic."
Moja opinia: Szczerze mówiąc, nie wymagałam od tej książki zbyt wiele i myślę, że słusznie. Nie znajdziecie tutaj wydarzeń skłaniających do refleksji, nie wiadomo jakich zwrotów akcji ani rozbudowanych postaci. Jest to luźna opowieść o nastolatkach i ich rozterkach miłosnych. Napisana lekkim językiem, przez co szybko się ją czyta. Niestety, nie porywa na tyle mocno, aby zapamiętać ten tytuł na dłużej. Jest po prostu okej.
*Źródło zdjęć: zdjęcia własne, empik.com*
Czytaliście? A może macie w planach?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja
Od czasu do czasu sięgam po tego typu książki i nie wymagam wtedy od nich zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńO, to widzę, że mamy podobnie :)
UsuńOpowieść raczej klasyczna, przedstawiona jak w wielu filmach 😊
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńKsiążka mnie zaciekawiła, więc zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzasem takie niewymagające książki są bardzo potrzebne. Stanowią świetne odskocznię od trudnej tematyki, po którą często sięgam.
OdpowiedzUsuńJa lubię sięgnąć po takie książki, od czasu do czasu to super odskocznia i podróż myślami do dawnych czasów :) Młodzieżówki są super, zwłaszcza na krótkie, letnie wieczory. Interesujący tytuł, nie znałam go wcześniej ale chętnie poznam jak będę miała okazję. Dziękuję za czytelniczą inspirację :)
OdpowiedzUsuńCzasem też lubię coś takiego przeczytać. Dzięki za rekomendację.
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie książki, ale szczerze mówiąc ostatnio nawet na tak mało wymagające tytuły nie mam czasu nad czym bardzo ubolewam. Liczę że w wakacje będzie więcej czasu więc tytuł sobie zapisuję. Udanego tygodnia 😘
OdpowiedzUsuńTakie książki też są potrzebne. Nie wszystkie muszą być trudne, zawiłe. Czasami proste historie są najlepsze!
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię takie lekkie książki, np. w podróży :)
OdpowiedzUsuń