Styczeń i luty to czas studniówek. Maturzyści bardzo ich wyczekują. W każdym bądź razie na pewno ja. Niestety, wiąże się to z kupowaniem kolejnej kreacji, a przede wszystkim z jej ciężkim poszukiwaniem. Na szczęście, mam to już za sobą. Jednak pozostają mi kolejne kwestie takie jak: torebka, makijaż i fryzura. Dla mnie jest to dosyć dużo, ale znam osoby, które nawet jeszcze nie mają sukienki, a studniówka za kilka tygodni! Dlatego przychodzę z tym o to postem, aby pomóc Wam w jakiś sposób znaleźć swoją idealną kreację. Mam nadzieję, że się zainspirujecie, a może nawet coś kupicie! Domyślam się też, że wiele osób ma to już za sobą, dlatego przygotowałam także propozycje dotyczące naszej codziennej szafy.
Do osób, które zdawały już maturę albo piszą w tym roku.
Macie jakieś dobre rady? Uczyliście się? Ile przed? Co zdawaliście na rozszerzeniu? Z przyjemnością przygarnę każdą pomoc!
Strona, którą Wam dziś przedstawię to
FashionMia. Od początku do końca urzeka Nas ona swoim asortymentem. Po za tym ma mnóstwo noworocznych promocji. Zapraszam do obejrzenia moich propozycji.
Zaczniemy od podstawowych, modnych ubrań (
FASHION CLOTHES). Takich jak np. sweterki, spodnie, płaszcze, a potem skupimy się na naszym głównym temacie, czyli sukienkach i torebkach do nich.
Kiedyś nie przepadałam za sweterkami. A teraz? Co raz więcej ich w mojej szafie. Są idealne na jesienne i zimowe dni oraz wieczory. Oto moje propozycje:
Czego jest w mojej szafie najmniej? Na pewno spodni, co dziwne, ponieważ są one naszą codziennością. Niestety, spodnie mają to do siebie, że albo są za długie w nogawkach albo za szerokie w biodrach i idealne ciężko trafić...
Coś czego na pewno brakuje w mojej szafie to płaszcze. Ale do nich wciąż nie mogę się przekonać ze względu na to, że jestem niska. Obawiam się, że będę w nich wyglądać po prostu śmiesznie i jeszcze bardziej skrócą mi nóżki.
Teraz przejdziemy do naszego głównego tematu posta, czyli sukienek. Jednak w tej kategorii znajdziecie ubrania bardziej na co dzień i/albo na jakieś spotkania aniżeli na studniówkę. Choć kto wie. Może i tutaj Wam coś wpadnie w oko.
W tej kategorii natomiast w końcu możecie znaleźć piękne propozycje wieczorowych sukienek, które wręcz będą w sam raz na studniówkę. Nie mogłam im się oprzeć, dlatego tutaj znajdziecie więcej propozycji. Mam nadzieję, że któraś z nich przypadnie Wam do gustu.
Ostatnia kategoria to torebki, czyli rzecz, której także jeszcze nie znalazłam na swoją studniówkę. Powiem Wam, że znalezienie ładnej, srebrnej, która wygląda i nie jest za miliony to naprawdę ciężkie zadanie!
Co Was najbardziej urzekło?
Mieliście już studniówkę?
Jak tam Wasze przygotowania do niej?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Jeśli możecie to trzymajcie za mnie kciuki jutro na egzaminie!
Klasycznie zapraszam Was także na mojego
Instagrama.
Trzymajcie się ciepło,
Adrasteja
kiecki zjawiskowe;)
OdpowiedzUsuńNie można zaprzeczyć :)
Usuńano nie:)
UsuńMiłego weekendu życzę:)
UsuńJa jestem tegoroczną maturzystką, zdaję rozszerzony WOS. Uczę się, ale bez przesady 😂 W sumie jeszcze do mnie ten fakt nie dociera, że dosłownie za chwilę nadejdą te sądne dni..
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc myślałam, że jesteś starsza ode mnie :) Do mnie też nie i boję się, że będzie za późno na ogarnianie... ;)
UsuńZazwyczaj ludzie uważają mnie za młodszą, niż jestem w rzeczywistości 😂 To fakt, również się tego obawiam, jednak staram się tego nie brać do głowy, bo przyjdzie mi do maja zwariować 🙈
UsuńPatrząc na Twoje profilowe to nigdy nie pomyślałam, że jesteś młodsza :D W sumie masz rację. Grunt to nie dać się zwariować :)
UsuńZ tymi studniówkami to jest tak-ile ludzi tyle opinii
OdpowiedzUsuńSą tacy co się nie mogą doczekac,są tacy co nie idą. ..
Ja nie mam takich problemów, ale asortyment sklepu mi się baaardzo podoba 😍
Ta 4 sukienka -totalnie się w niej zakochałam ❤
Torebki i sweterki tez mi się bardzo podobaja ❤
Poklikałam oczywiście ☺
Pozdrawiam
Lili
U mnie nie idzie z 1/3 klasy i sama nie wiem dlaczego? Co słyszę to wszyscy chwalą studniówki i mówią, że to jedna z piękniejszych imprez ich życia...
UsuńGdybym mogła to kupiłabym każdą z nich :D
Super, że tyle rzeczy przypadło Ci do gustu :)
Dziękuję ślicznie :*
Pozdrawiam :)
Swoją maturę od paru lat mam za sobą. Na rozszerzeniu zdawałam same języki: polski, angielski i niemiecki, a byłam w klasie z rozszerzonym polskim, historią i wosem. :D
OdpowiedzUsuńStudniówka była najlepszą imprezą na jakiej w życiu byłam! Wybawiłam się za wszystkie czasy, a nie jestem imprezową dziewczyną. :D
Słyszałam o tym sklepie. Mają prześliczne suknie wieczorowe. Chyba najbardziej podoba mi się czarna z koronkową górą, różowa znajdująca się w środku i bordowa po jej prawej stronie. ;)
Ja mam rozszerzoną geografię i angielski, a myślę nad matematyką i polskim oraz waham się z angielskim :)
UsuńSuper, że tak miło ją wspominasz! ^^ Z tego co słyszę to właśnie studniówki pozostawiają niezapomniane wspomnienia :)
Tak, suknie mają wręcz przepiękne! Ja nie umiem się zdecydować :D
Jeśli dobrze czujesz się z językiem obcym, to warto podejść do matury z angielskiego na rozszerzeniu. W końcu teraz mocno stawia się na języki obce. Ja wybrałam te przedmioty, z których czułam się dobra i które jednocześnie lubiłam najbardziej. Myślę, że oprócz względów praktycznych (które przedmioty liczą się w rekrutacji na wymarzony kierunek studiów), warto też wziąć pod uwagę swoje mocne strony i preferencje. Nie ma sensu przecież zmuszać się do nauki czegoś, czego się nienawidzi. No chyba, że jest nam ten przedmiot potrzebny, ale zawsze można znaleźć jakieś rozwiązanie. ;)
UsuńTo zależy od tematu i od dnia. Czasami czuję się, że wszystko rozumiem, a czasami jakby była to czarna magia. Jednak zdecydowałam się na rozszerzenie. Jak nie wyjdzie to mówi się trudno. Jednak planuję porządnie ćwiczyć przez te trzy miesiące i ogólnie cały rok :)
UsuńTo prawda. Nie ma też co się sugerować aż tak kryteriami a zdać np. na marne 10%... Dziękuję bardzo za rady!
Kreacje świetne, ale mnie kuszą sweterki. 😊
OdpowiedzUsuńTo fakt, sweterki też niczego sobie ;)
UsuńW 2019 jestem zdecydowaną fanką sweterków.
OdpowiedzUsuńPiękne są te, które przedstawiłaś.
...że o długich sukienkach nie wspomnę. Boskie!
Pozdrawiam serdecznie, zaginiona Megly ;)
Ja w 2017 i 2018 byłam, zobaczymy jak będzie w tym :D
UsuńDziękuję. Sukienki urzekają :)
Pozdrawiam, o Megly! Dawno Cię nie było widać :)
Sukienki są śliczne, szczególnie te w kolorze bordowym !
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym sklepie.
Powiem szczerze, że ja do matury tylko trochę się uczyłam i to może na 2 miesiące przed. Kilka dni przed maturą powtórzyłam sobie najpotrzebniejsze lektury bo to na maturze z polskiego zawsze się przydaje, a z matematyki wzory których nie ma w tablicach ! ;) Pomocne też jest wydrukowanie matur np. z matematyki z poprzednich lat i przeanalizowanie zadań. Wychodzę z założenia, że jeżeli chodziliśmy do liceum czy technikum przez te kilka lat, to niemożliwe jest żebyśmy nic nie umieli (chociaż w dzień przed maturą tak się wydaje), a w miesiąc przed czy kilka dni przed i tak nie da się ogarnąć wszystkiego, co przerabialiśmy przez te 3 lata.
Nie martw się, nie jest tak strasznie :)
Pozdrawiam serdecznie
http://fashionismaio15.blogspot.com
To fakt, niesamowicie urzekają, ale co się dziwić. Na zdjęciach zawsze wszystko wygląda pięknie ;)
UsuńDziękuję bardzo za doskonałe rady! To prawda. W kilka dni nagle się nie nauczymy tego, co przez 3 lata, w moim przypadku nawet 4 (technikum). Ale właśnie planuje sobie zrobić powtórzenie z motywów, takiej najważniejszej gramatyki i poćwiczyć z arkuszami z matematyki. Ale póki co coś ciężko do tego się zabieram...
Mam nadzieję, że rzeczywiście nie będzie tak źle. Niesamowicie boję się ustnych matur, bo jestem bardzo nieśmiała...
Pozdrawiam!
Uwielbiam suknie wieczorowe - jednak do tych pierwszych trzech trzeba mieć figurę idealną albo...dobre body modelujące;)))
OdpowiedzUsuńCo do matury, ja dawno temu zdawałam jeszcze starą maturę - także nie pomogę;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Również uwielbiam suknie wieczorowe. A zwłaszcza je oglądać :D No jeśli nie chce się małej oponki to na pewno coś trzeba byłoby pokombinować ;p
UsuńNo trudno, ważne, że zdane!
Pozdrawiam :)
Piękny jest ten biały płaszczyk<3
OdpowiedzUsuńJa pamiętam, że sukienkę kupowałam na ostatnią chwilę- i jeszcze miałam wtedy anginę:D achhh
Niektóre moje koleżanki zamawiały sukienki z Internetu w poniedziałek, a studniówka w sobotę. Na szczęście zdążyły przyjść im w czwartek ;p Oj, najgorzej być chorym na takich wydarzeniach. Ja niestety byłam na swojej 18nastce :/
Usuńja rowniez kiedys nie nosilam swetrow. teraz sie to zdecydowanie zmienilo ;) no i zaopatrz sie w plaszcz!
OdpowiedzUsuńa co do matury... chodzisz do szkoly. w obecnej chwili powtarzacie duzo materialu. to na prawde nie jest nic trudnego :D ja rozumiem ten stres... sama przez to przechodzilam.
a nie przygotowywalam sie szczegolnie do matury, bo to bez sensu. nie nadrobisz calego materialu z trzech lat w ciagu miesiaca. wiadomo, warto sobie przypomniec. najbardziej forme dluzsze na maturze z polskiego, bo na bank sie przydadza i zawsze mozna wybrnac. no ii te lektury. angielski to angielski, wiadomo ;) a matematyka, to cwiczenia na lekcjach. nauczyciele wiedza co Wam sie przyda ;) ja zdawalam rozszerzenie z historii sztuki i geografii. nie wiem po co mi to bylo, ale napisalam :D
jeszcze raz, bez stresu!
Chyba do swetrów każdy musiał się przemóc, choć trochę :D W końcu muszę i może w tym roku jeszcze mi się uda ;)
UsuńBardzo dziękuję za rady :) To prawda, nie da się tak przez parę dni czy miesięcy nauczyć wszystkiego. Ale no najważniejsze rzeczy wiadomo, że fajnie choć w małym stopniu ogarnąć:) Na polskim mamy dużo powtórek. Na reszcie lecimy raczej z tematami, ale mam nadzieję, że po feriach zabierzemy się za arkusze :) W sumie ciekawe rozszerzenia ;)
Wielki mam stres do ustnych, bo jestem nieśmiała i nie wiem jak to przeżyję...
całkiem ładne mają rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńBardzo miło wspominam czasy swojej studniówki oraz matury, choć przyznam, że był to bardzo zapracowany i stresujący okres. Dużo nauki, ciągłe powtórki i wałkowanie wszystkiego od podstaw. Towarzyszyła mi wówczas jedna myśl "Monia, nie daj się zwariować!" Postanowiłam dać z siebie wszystko, ale jak nie zdam, albo coś mi pójdzie nie tak, to głowy sobie przecież nie urwę. A studniówka? To był na prawdę cudowny wieczór i bawiłam się niesamowicie! Szkoda, że kamerzyści i fotograf całkowicie zepsuli pamiątki z tego wydarzenia...
OdpowiedzUsuńNo nie dziwię się, naprawdę. Ja niesamowicie się stresuję ustnymi i już mam zawał na samą myśl. Mam nadzieję, że i ja nie zwariuję, bo póki, co dążę ku temu... No w sumie dobre podejście. Matura nie jest aż tak w życiu potrzebna. Naprawdę aż tak źle z tymi pamiątkami? Może jednak coś udało się uratować?
UsuńAle te sukienki są prześliczne! Ja będę miała studniówkę za rok i chciałabym coś tego typu :D Sweterki też wyglądają przytulnie. Ja jestem niska i chodzę w płaszczach i one wręcz mnie wydłużają optycznie..naprawdę polecam hah :) Wolę płaszcz od kurtki zdecydowanie. Podoba mi się twój posty bo jest przygotowany bardzo rzetelnie, a nie tak jak u innych bywa powrzucane linki i tyle. Takie posty ze sklepami mogę czytać! <3
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
To prawda, zachwycają :) To najlepiej już się zabrać za szukanie, żeby potem nie było, że na ostatnią chwilę :D
UsuńNaprawdę? Chyba muszę się przekonać w takim razie do nich :)
Staram się, aby moje posty nie wyglądały jak typowa reklama, więc naprawdę mi miło widząc taki komentarz :)
ja studniówkę mam dopiero za rok więc jeszcze czas na sukienkę <3
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
W sumie warto szukać już teraz. Na pewno znajdziesz wspaniałe promocje :)
Usuńkiecki wieczorowe piękne! oraz torebka 1 i 3 :) bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńPS: powiększam grono obserwujących :)
Cieszę się, że coś trafiło w Twoje gusta :)
UsuńDziękuję ślicznie!
Patrzę na spodnie numer 2 i 3 i zastanawiam się czy rzeczywiście można mieć taką figurę... Odnosnie matury niestety nie pomogę ;) Po prostu postaraj się nie zwariować i na spokojnie :) Ja przed maturą w ogóle się nie stresowałam - zero. Może to dziwne ale taka prawda :) I nie martw się, że czegoś zapomnisz... bo nawet jeśli zaczniesz czegos się obawiać to jak wejdziesz na sale to jednak te emocje nieco opadną ;) Nie ma co dać się zwariować bo to nie koniec świata a kolejne "male" wyzwanie. Matura to pikuś w porównaniu z tym co niesie ze sobą życie ale dobrze wiesz jak to jest w życiu :) Będzie dobrze i poradzisz sobie :)
OdpowiedzUsuń3 może jeszcze tak, ale 2 to rzeczywiście przesada. Ale czego się nie robi, aby sprzedać przedmiot ;)
UsuńW sumie i tak pomogłaś w jakiś sposób :) Nie boję się tego, że zapomnę, ale tego, że zawiodę siebie samą. A przede wszystkich boję się ustnych matur. Nie potrafię aż tak otwierać się przed obcymi ludźmi, a odpowiedź ustna zawsze była dla mnie ogromnym wyzwaniem... Jednak mam nadzieję, że aż tak źle nie będzie, a to wszystko siedzi tylko w mojej głowie... Oby :) Tak, ale wiele osób straszy jakie to ważnie nie jest. A tak naprawdę to tylko papierek :) Dziękuję bardzo!
Zakochałam się w tym malinowym swetrze:)
OdpowiedzUsuńJest cudowny :)
UsuńJa chętnie też ' przygarnę' wszystkie porady co do matury!
OdpowiedzUsuńChociaż ja do matury mam jeszcze rok to już z tyłu głowy pojawia się na myśl.
Jeśli chodzi o kreację na studniówkę to z pewnością odradzam kolor czerwony chyba, że chcemy wyglądać podobnie jak większa połowa dziewczyn :D
dreamerworldfototravel.blogspot.com
Za mną też chodziła w zeszłym roku, jednak nie zrobiłam nic w tym kierunku. Mam nadzieję, że choć teraz trochę dam radę :)
UsuńJa właśnie miałam czerwony, bo u mnie stawiali na granat. W swojej klasie wraz ze mną były tylko 3, a w przeciwnej 1 lub 2. Więc myślę, że nie było źle :)
Fajne ciuszki. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
UsuńMatury już dawno za mną :) Wbrew wszelkim nagonkom nie ucz się, szczególnie na ostatnią chwilę. Nie da się wszystkiego powtórzyć a tylko człowiek się niepotrzebnie stresuje. najważniejsze iść na spokojnie i nie przejmować się. Ludzie bez matury tez daleko zaszli więc najlepiej to potraktować jak zwykły test a nie jakieś nie wiadomo co. Spokojny umysł przypomni sobie 5 razy więcej materiału :)
OdpowiedzUsuńNa studniówce nie byłam :P Dla niektórych to bal życia dla mnie byłby to wieczór spędzony z ludźmi, na których już patrzeć nie mogłam. Były o wiele ciekawsze imprezy w moim życiu więc to mogłam sobie spokojnie odpuścić :D
Też ostatnio pokochałam sweterki. Suknie piękne, warto przejrzeć :) w tym roku czekają mnie dwa wesela, jedno od kuzynki a drugie no cóż, no to już suknię białą mam ;)
W sumie coś w tym jest. Czasami jak się dużo czegoś uczę to rzeczywiście mam wrażenie jak co raz mniej wiem, bo zapominam :D Dziękuję za radę!
UsuńA no to rzeczywiście nie było, co się zmuszać. U mnie też nie wszyscy ze sobą się lubimy, ale po prostu nie wchodziliśmy sobie w drogę:)
Ooo, Twój ślub? Gratuluję i życzę wspaniałej zabawy!
My poszukujemy sukienek na wesele a dodamy tylko, że raz w życiu świadomie miałyśmy kiecki na sobie i to własnie na studniówce :P Nie czujemy się zbytnio w sukniach czy spódnicach ale postanowiłyśmy to przełamać. Chętnie zajrzymy do polecanego sklepu :)
OdpowiedzUsuńPowiem Wam, że kiedyś miałam tak samo. Kompletnie źle się czułam w sukienkach i spódniczkach. Przełamałam i powiem Wam, że trochę teraz mam w swojej szafie. A i samoakceptacja troszkę mi się zwiększyła :)
UsuńPewna młoda dama powiedziała mi w zeszlym tygodniu, że żałuje, że nie kupiła sobie sukienki w zeszłym roku po sezonie studniówkowym, byłoby taniej i wybór byłby lepszy niż teraz. ;p
OdpowiedzUsuńW sumie jest to prawda. W lutym bardzo dużo osób sprzedaje swoje sukienki. Ja mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję ją gdzieś ubrać :)
UsuńNajbardziej podobają mi się płaszcze.
OdpowiedzUsuńNie byłam na studniówce. Nigdy. ;-) Na studniówce mojej klasy nie było z pół klasy, tak się porobiło. ;-)
Mnie również urzekły :)
UsuńSzkoda, że nie udało Ci się na niej być, ale na pewno będą inne wspaniałe okazje do tańców i śmiechów :) U mnie nie było parę osób, ale troszkę były sprzeczki tydzień przed o... główne danie :D