niedziela, 27 stycznia 2019

THE MEG, PAUL, THE AFTER PARTY, CHATA | PRZEGLĄD FILMÓW #2

Witam wszystkich w ten śnieżny, zimowy wieczór! Jak Wam minął dzień? U mnie było baaardzo leniwie. Natomiast wczoraj miałam imprezę, o której już kilka razy Wam wspominałam na blogu. Domyślacie się? Tak, to studniówka! Czas minął mi przyjemnie w sympatycznym gronie. Jednakże przeraża mnie fakt, że zostało już tylko 98 dni do matury! Ale to nic. Mam dla Was dzisiaj luźny post z kolejną dawką recenzji filmów. Tym razem nie tylko z Netflixa, bo nie wszyscy go przecież mamy. Zatem zaczynamy!



The Meg
The Meg to amerykańsko-chiński film akcji będący adaptacją powieści "Meg. Potwór z głębin" Steve'a Altena. Opowiada o byłym ekspercie od nurkowania. Komandor Jonas Taylor zostaje wezwany by ratować załogę łodzi podwodnej, która została zaatakowana przez nieznane stworzenie u wybrzeży Chin. Wkrótce okazuje się, że jest to prehistoryczny rekin - megalodon.

Ten film obejrzałam będąc u rodziny mojego chłopaka, kiedy wszyscy zasiedliśmy się przy telewizorze grudniowej nocy. Nie jestem fanką Sci-Fi, ale nie chciałam wybrzydzać. Zresztą Patryk chciał swego czasu iść na to do kina. Wielki rekin, grupa naukowców i woda. Głównie to można zobaczyć w tym filmie. Kilku aktorów znanych i lubianych przeze mnie. Jednak nie zabrakło też głupich decyzji bohaterów, aby była jakaś "akcja". Totalnie nie mój typ. Choć na Filmweb'ie również nie ma zbyt dużej oceny.



Paul
Paul to brytyjsko-amerykańska produkcja również gatunku Sci-Fi. Film opowiada o dwóch komiksowych maniakach science-fiction, którzy poznają istotę pozaziemską. Okazuje się, że kosmita ucieka przed agentem FBI, który za wszelką cenę próbuje go złapać. Przyjaciele postanawiają mu pomóc w dotarciu na statek, aby mógł powrócić na swoją macierzystą planetę.

Jak się zapewne domyślacie, ten film także nie był moim wyborem. Jednak jego komediowy charakter zachęcił mnie do niego. W tej ekranizacji widać pewne niedociągnięcia i prostotę, ale co się dziwić, ten film ma 8 lat, a wtedy nie było jeszcze AŻ takich możliwości. Swój głupkowaty humor także posiadał. W sam raz na taki zwykły, zimowy wieczór.



The After Party
The After Party jest to amerykański film platformy Netflix. Opowiada o chłopaku, który za wszelką cenę chciałby zabłysnąć w karierze rapera. Owen wraz ze swoim przyjacielem z dzieciństwa - Jeff'em, który robi za jego menadżera, dostają propozycję koncertu. Niestety, dochodzi do bardzo niefortunnego wypadku i chłopak czuje, że jego kariera jest przekreślona.

Zauważyłam, że Netflix'owe produkcje są takie typowo młodzieżowe (oczywiście nie wszystkie). Miłość albo gonienie za marzeniami. W tym filmie znajdziecie natomiast obydwie te rzeczy. Oprócz tego można zobaczyć niesamowitą siłę przyjaźni i ciężką walkę o cele. Na ekranizacji można się uśmiechnąć. Luźna i dosyć sympatyczna.



Chata
Chata to amerykański film fantasy powstały na podstawie powieści Williama P. Younga pod tym samym tytułem. Opowiada o mężczyźnie posiadającym trójkę wspaniałych dzieci. Podczas rodzinnego wyjazdu nad jezioro porywacz uprowadza jego najmłodszą córkę Missy. Pogrążony w żałobie ojciec przeżywa traumę. Rok później otrzymuje list podpisany przez Tatę (Boga). Zaczyna się jego duchowa droga.

Mack to osoba bardzo smutna i zagubiona. Obwinia się o śmierć swojej córeczki i nie potrafi pogodzić się z faktem, że jej już nie ma. Po otrzymaniu listu okazuje się, że ma udać się do chaty porywacza. Tam znajdują go trzy postacie - Trójca Święta. Powoli pomagają wyjść Mackenzie'mu na prostą i pogodzić się z tą straszliwą stratą. Film jest naprawdę wzruszający i przykro się ogląda człowieka w tak okropnym stanie. Moim zdaniem chwilami był mocno przerysowany i ciężko było się połapać.

Oglądaliście któryś z powyższych filmów?
A może Was zaciekawiły?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Jeśli chcecie to wpadajcie również na Instagrama.

Trzymajcie się ciepło,
Adrasteja

36 komentarzy:

  1. Jedynym filmem jaki oglądalam to chata! Mega jest świetna historia i super oprawa graficzna!
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jednak chwilami aż za mocno fantastyczny jest ten świat ;)

      Usuń
  2. Nie znam żadnego z tych filmów niestety. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam żadnego z powyższych filmów, generalnie jestem z filmami mocno do tyłu 😄

    OdpowiedzUsuń
  4. Netflixa nie posiadam, ale jego produkcje spokojnie można znaleźć w Internecie. :D Za filmami sci-fi nie przepadami, więc na pewno się o nie nie pokuszę. O "Chacie" słyszałam, nawet ktoś mi ją kiedyś polecał, ale jeszcze nie widziałam.
    Super, że Twoja studniówka się udała. Czy na blogu zamieścisz o niej jakiś wpis? ;)
    Przesyłam pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda. Dlatego staram się polecać filmy i seriale nie tylko z Netflixa, ale mając tak wspaniały serwis to czasami ciężko o to :D To nie ma co się zmuszać, wiadomo ;) Może akurat wpadnie w Twoje klimaty :)
      Nie miałam umieszczać, ale zachęciłaś mnie i bardzo Ci dziękuję! :))
      Również pozdrawiam <3

      Usuń
  5. No niestety żadnego z tych filmów nie oglądałam, ale to dlatego że za sci-fi nie przepadam ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekaj czekaj, czyli w Chacie główny bohater spotyka...Trójcę Świętą?! Hmmm ciekawe... Odkąd zostałam matką ciężko mi się ogląda podobne filmy- wchodzę emocjonalnie bez reszty i zapewne ryczałabym jak bóbr!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dokładnie tak :) No możliwe, że po tym filmie także byś płakała. Ja nawet potrafię płakać na bajkach, więc nie ma co się przejmować:D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Dwie ostatnie propozycje bardzo mnie zaciekawiły! :)
    Oj gdybym tylko znalazła troszeczkę czasu na nadrobienie zaległości, ehhh :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic tylko brać się za oglądanie! :)
      Może w końcu go znajdziesz, życzę Ci tego ;)
      Pozdrawiam i na pewno zerknę! :)

      Usuń
  8. Chata oglądałam i bardzo mi się podobał ten film :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedyny film jaki oglądałam to "Chata" ale nie przypadł mi do gustu, podobnie jak książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka ponoć jest bardzo fajna, ale no ja osobiście nie miałam z nią styczności. Szkoda, że w żadnej wersji nie skradł ten tytuł Twojego serca ;)

      Usuń
  10. Nie oglądałam żadnego z tych filmów, ale Afer Partu wydaje się na tyle ciekawy, że na pewno trafi na moją listę na Netflixie.

    http://sar-shy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest na pewno najgorszy, ale bez rewelacji ;) Miłego seansu!

      Usuń
  11. Żadnego z tych filmów nie oglądałam. "Chatę" mam w planach, ale najpierw przeczytam książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie miłego czytania! Też z reguły wolę czytać książki przed obejrzeniem :)

      Usuń
  12. Z tych filmów oglądałam tylko "Chatę" i muszę przyznać, że książka wywarła na mnie większe wrażenie :)

    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też właśnie słyszałam, że książka jest milion razy lepsza, ale ja niestety nie miałam z nią styczności... :/

      Usuń
  13. Bardzo ciekawy blog! Trafiłam na ciebie przypadkiem przeglądając komentarze ze starszych postów na swojej stronie. :D Z chęcią dołączę do twoich obserwatorów. :)
    amyrysuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i miło, że postanowiłaś dołączyć do mojego grona! :)

      Usuń
  14. Oprócz After party nie znam rzadnego z tych filmów . Pierwszy z nich może zainteresować mojego narzeczonego bo jest coś o nurkach .

    OdpowiedzUsuń
  15. Żadnego filmu nie widziałam wiecznie brakuje mi czasu żeby coś pooglądać :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam. Czasami inne rzeczy wydają się być ważniejsze niż to co tak naprawdę chcieliśmy zrobić :D Pozdrawiam! :)

      Usuń
  16. Nie oglądałam żadnego. Gatunek Sci-Fi nawet lubię ale nie w takim klimacie :) Typowa młodzieżówka tez mnie raczej nie kusi. Jedynie chyba Chatę bym obejrzała. Czasem mam fazę na smutne filmy dające do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja w ogóle nie jestem fanką Sci-Fi. Bardziej takie jak Więzień Labiryntu, Igrzyska Śmierci czy też Niezgodna. Takie klimaty były dla mnie idealne :)
      W takim razie polecam, bo Chata właśnie taka jest :)

      Usuń
  17. Ciekawe filmy :) Zupełnie ich nie znamy a brzmią ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są zbyt znane, ale fajnie, że Was zaciekawiłam ;)

      Usuń

- Za każde odwiedziny, komentarz oraz obserwację bardzo dziękuję!
- Postaram się odwiedzić Twojego bloga, o ile czas mi na to pozwoli.
- Nie musisz zostawiać linka, z pewnością do Ciebie trafię.
- Jeśli masz jakieś pytania, nie krępuj się, postaram się na nie odpowiedzieć najszybciej jak to będzie możliwe.

Dziękuję za Twój pobyt i zapraszam ponownie!
Jeśli masz ochotę to zachęcam do obserwacji bloga oraz przeczytania poprzednich postów.
Nowe wpisy w PIĄTKI o 17. Do zobaczenia!

Copyright © 2016 Adrasteja , Blogger