Zawsze byłam osobą, która wolała stać z tyłu. Nigdy też nie lubiłam się za bardzo wyróżniać. Odpowiadało mi bycie sobą. Na uboczu. Jednak stało się. Ktoś stwierdził, że
potrzebuje atencji. Atencji? Tak, dobrze widzicie. To normalne, że ludzie uwielbiają plotkować. Wiadome to jest nie od dziś. Ale gdy do tego plotkowania dołącza bliska Nam osoba to zastanawiamy się - ze mną jest coś nie tak czy z nią? Dlatego dzisiaj poruszymy temat, który w ostatnim czasie troszkę mnie dotknął, a mianowicie
gadanie za plecami. Oprócz tego porozmawiamy sobie o
kłamstwie i
prawdzie.
Zdjęcia, które zobaczycie zostały wykonane ponad rok temu, ale jakoś wciąż zapominałam o ich dodaniu. Od tego czasu trochę się pozmieniało w moim wyglądzie, jednak nadal je lubię i mam do nich sentyment.
"Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie."
Jestem osobą, która uważa, że szczerość to podstawa do jakiejkolwiek relacji. Nie wyobrażam sobie przyjaźnić się z kimś kto mnie na każdym kroku okłamuje nawet z drobnostkami. Wychowałam się na prawdzie. Nienawidzę kłamać. I tego samego oczekuje od innych. Przykre jest jednak to, że wiele osób uważa to za praktycznie niemożliwe i nawet się nie stara. A tak łatwo wyczuć kłamstwo...
"Prawda jest straszna, ale niewiedza jeszcze gorsza."
Kiedyś myślałam, że jak zataję coś przed kimś to nie jest to kłamstwo, bo w końcu robię to dla jej dobra. Jednak z czasem inni zaczęli mi uświadamiać, że też jest to nie w porządku. Ludzie powinni sami decydować o tym czy dana informacja była na ich korzyść czy też nie. W końcu każdy ma inny charakter. Oprócz tego nie rozumiem, dlaczego np. moja przyjaciółka nie potrafi mi powiedzieć prosto w twarz, że coś jest nie w porządku, a rozpowiada to innym. Przecież po to są Nam bliskie osoby, aby wyciągnęły Nas z dna, podniosły z upadku, a nie gadały różne niemiłe rzeczy za plecami...
"Gniew rani ciało, kłamstwo duszę."
"Najboleśniejszą prawdą jest odkryć kłamstwo."
Zawsze myślałam, że otaczam się ludźmi uczciwymi. Nigdy nie sądziłam też, że ktoś bliski aż tak bardzo będzie potrafił mnie zranić. Odkryłam kłamstwo. Powiem Wam, że jest to jedno z gorszych rzeczy jakie przeżyłam. Czułam się jak wrak człowieka. Po prostu jak GÓWNO. Jak totalnie bezwartościowa osoba. Nie umiałam sobie znaleźć miejsca. Wciąż chodziło mi to kłamstwo po głowie i tak naprawdę do dziś dnia chodzi...
"Kłamstwo potrafi zniszczyć wszystko."
Po tym niemiłym przeżyciu sądziłam, że już wszystko stracone. Kłamanie i to jeszcze w żywe oczy jest nie do zniesienia. Ale to przecież ja jestem nienormalna i wszystko jest moją winą. Ludzie nie potrafią przyznać się do błędu. Do tego, że coś zniszczyli. Coś co budowało się tyle lat. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że w pewnym momencie sami się o to wszystko obwiniamy i sądzimy, że oskarżenia były słuszne. Jednak powiem Wam coś. Nie dajcie sobie nigdy wmówić tak okropnych rzeczy. Naprawdę szkoda Waszych łez i nerwów. A ja jestem tego żywym przykładem. Odbiło to się znowu na mojej samoocenie oraz straciłam wiarę w każdą rzecz, którą robię.
"Prawda, jak dzikie zwierzę, jest zbyt silna, by pozostać w zamknięciu."
Sweterek: ZARA // Spodenki: ? // Buty: Nike Air Max //
Lubicie kłamać?
A może brzydzicie się kłamstwem tak bardzo jak ja?
Macie jakieś niemiłe przeżycia z obgadywaniem lub kłamstwem?
Koniecznie dajcie znać!
Dzisiaj troszkę gorzkie żale, ale czasem trzeba zrzucić z siebie ten ciężar. Mam nadzieję, że Was nie wynudziłam i że za tydzień spotkamy się z bardziej pozytywnym wpisem!
Jak zwykle serdecznie zapraszam do zajrzenia na mojego
INSTAGRAMA.
Trzymajcie się ciepło,
Adrasteja
Kłamstwo jest straszne. Wiem coś o tym, podobnie je przeżyłam do Ciebie.
OdpowiedzUsuńNie lubię kłamać, chyba że na prawdę już muszę, dla dobra kogoś, dla ochrony zdrowia, życia - bo i takie się momenty zdarzały w przeszłości.
Mama zawsze mnie uczyła, że kłamstwo ma krótkie nogi, prawda zawsze zwycięża - i tym żyję do dnia dzisiejszego. Patrząc i żyjąc na tym świecie potwierdzam tą mowę.
Sama się przekonałam o tym, że nie warto kłamać, bo prawda zawsze wyjdzie na jaw. Od tego momentu nie kłamię, a było to jakoś w podstawówce.
UsuńPrzykre jest to, że nie wszyscy sobie to uświadamiają i tak bardzo krzywdzą drugiego człowieka...
Bardzo Ci współczuję wiem jak to potrafi boleć człowiek ciągle o tym myśli. Miałam raz taka "przyjaciółkę" na samą myśl wszystko mnie boli w środku ze złości.
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy zasługuje na drugą szansę, zwłaszcza, że miewałam o wiele gorsze "przyjaciółki". Dziękuję.
UsuńKłamstwo jest straszne, a gdy jedna z najbliższych osób zaczyna nas obgadywać za plecami, to cios w samo serce. Nagle nie wiesz, czy możesz jeszcze komuś zaufać. Współczuję Ci, oby taka sytuacja już nigdy Cię nie spotkała. Dobrze, że o tym napisałaś, takie wyrzucenie z siebie tego, co nam leży na sercu jest pomocne. Życzę Ci wspaniałej końcówki tygodnia, żeby czarne myśli nie mąciły Ci głowy. <3
OdpowiedzUsuńStaram się wyjść na prostą, ale wiadomo, różnie to wychodzi :) Szkoda, że nie tak łatwo zapomnieć, a przykre wspomnienia lubią tak często wracać... Dziękuję za słowa otuchy! Mam nadzieję, że czarne myśli w końcu mnie opuszczą :)
UsuńBeautiful outfits:)
OdpowiedzUsuńThank you! :)
Usuńkłamstwo to najgorsza rzecz... niszczy wszystko w relacjach, a zaufanie później jest niesamowicie trudno odbudować. Współczuję przykrych doświadczeń ;*
OdpowiedzUsuńZgadzam się... Oj z tym zaufaniem potem jest najgorzej. Czasami wcale nie da się go odbudować... Dziękuję.
UsuńWolę najgorszą prawdę, ale prawdę. Kłamstwo ma krótkie nogi.
OdpowiedzUsuńMam tak samo...
UsuńI po co to komu? Prawda i tak kiedyś w końcu wychodzi na jaw...
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, jak widać nie każdy jest tego świadomy :/
Usuńoj nie lubię obgadywania <#
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Ja też nie, zwłaszcza od najbliższych...
UsuńBeautiful outfit! ❤
OdpowiedzUsuńThank you! :*
UsuńWiele osób niestety nie jest zbyt szczerych. Nie ma się co przejmowac gadaniem za plecami. A outfit świetny!
OdpowiedzUsuńSandicious
To prawda. Staram się tego nie robić :)
UsuńDziękuję:)
A ja uważam, że nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło. Skoro przyjaciółka nadaje za Twoimi plecami, to znaczy, że nie jest przyjaciółką. Ja wiem, że prawda może boleć, ale to nie jest powód do obgadywania. Ty też się nie łam. Myślę, że ta sytuacja dostatecznie Ci uświadomi, z kim miałaś do czynienia i prędzej czy później wyjdzie Ci to na dobre.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, w moim życiu zawsze miewałam takie przyjaciółki, że szkoda gadać... A ona i tak wychodzi w sumie najlepiej na tle tamtych. Choć wiadomo, zaufanie będzie o wiele, wiele mniejsze.
UsuńStaram się nie łamać, dziękuję :)
Wiesz, a może dobrze, że tak się stało? Bo czasem takie wydarzenia działają oczyszczająco na środowisko w którym się poruszamy. Ludzie będą gadać i buzi im nie zamkniesz, ale...możesz znaleźć w sobie siłę aby to przetrzymać i wyjść zwycięsko z calej tej sytuacji. Życzę Ci tego z całego serca!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Tylko czasem i tak ciężko wykreślić takie towarzystwo, bo jesteśmy z nimi mimo wszystko związani... Staram się jak mogę, żeby właśnie tak było i szczerze mówiąc jest o wiele lepiej niż np. parę lat temu :) Dziękuję!
UsuńPiekny post <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/09/oswietlenie-w-mieszkaniu-jak-dobrac.html
Dziękuję ;)
UsuńJedno kłamstwo rodzi kolejne i potem człowiek wpada w pętle z której ciężko wyjść. A prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw... lepiej nie kłamać, chociaż czasem trzeba aby komuś nie zaszkodzić ale to już inny rodzaj kłamstwa. A jeśli ktoś gada za naszymi plecami i jeszcze podaje się za przyjaciół to tylko dowodzi kim tak na prawdę są - z pewnością nie są przyjaciółmi. I nie przejmuj się - dobrze że to wyszło na jaw. Takie osoby nie są warte łez, nerwów i naszego czasu. Życzę Ci z całego serca aby otaczli Ciebie tylko szczerzy i życzliwi dla Ciebie ludzie <3
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, ale i tak w niczym to ludzi nie powstrzymuje, bo przecież kłamać tak łatwo...
UsuńNiby też racja, ale co to za ochrona jak ukryte kłamstwo tak bardzo potem boli? Na ludziach często da się przejechać, a głównie wychodzi to z czasem... Ale wiadomo, że troszkę boli mimo wszystko :) Bardzo, bardzo dziękuję!
Ktoś powiedział, że prawdziwych przyjaciół weryfikuje czas. Ja już dawno przyjęłam dewizę: "Umiesz liczyć, licz na siebie." W moim przypadku także na Boga! :> Ta "zdrada" na pewno boli i doskonale Cię rozumiem. Ale znowu prawdą jest to, że "co Cię nie zabije, to Cię wzmocni".
OdpowiedzUsuń`To, co myślisz o sobie,
ma o wiele większe znaczenie niż to,
co myślą o Tobie inni` ;)
Oj miałam tak z wieloma "przyjaciółkami" i liczyłam na to, że zmartwienia już mnie nie spotkają, a tutaj proszę... Wzmacnia wiadomo, szkoda, że takimi bolesnymi doświadczeniami :/
UsuńPiękne cytaty :)
niestety life is brutal.. choć jest tez cudownie- wiadomo! :D
UsuńKłamstwo jest obrzydliwe ,ale niekiedy po prostu nieuniknione zwłaszcza w stosunku do najbliższych ,gdy nie chcemy ich oklamac.
OdpowiedzUsuńSą pewne rzeczy których lepiej nie wiedzieć i niekiedy prawda może być bardzo bolesna
Pozdrawiam
Lili
Nawet, jeśli jest bolesna to i tak warto wiedzieć. Bo potem wychodzą takie sytuacje jak ta moja...
UsuńPozdrawiam również :)
Nienawidzę kłamstwa, szczególnie gdy dotyczy poważnych spraw. Może to zabrzmi okropnie, ale obgadywanie za plecami to nic nadzwyczajnego. Wiele osób to robi, ale najgorzej gdy robią to bliskie nam osoby.
OdpowiedzUsuńJak dotyczy poważnych spraw to jest wtedy jeszcze bardziej bolesne. W sumie taka prawda... Niestety.
UsuńLepsza gorzka prawda, niż najbardziej słodkie kłamstwa. 😊
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńMnie zupełnie nie wrusza, jeśli ktoś mówi o mnie za moimi plecami. Wiem, że ich życie jest nudne, więc rozmawiają o moim :) Jestem osobą, która raczej rzuca się w oczy, mam charyzmę i temperament i nie dam sobie w kaszę dmuchać, a to często wzbudza w ludziach flustrację. Niestety nie mam na to wpływu, otaczam się fajnymi ludźmi, szczerymi, pozytywnymi, nie słucham plotek, szkoda życia i nerwów na głupców :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że szkoda życia :) Gratuluję tak pozytywnej energii i takiego samozaparcia. W dzisiejszych czasach strasznie jest to potrzebne. Ja niestety jeszcze ćwiczę... :/
UsuńNie cierpię kłamstwa i ludzi którzy kłamią wychodzę z założenia że nawet najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa.
OdpowiedzUsuńŻyję z tym samym założeniem:) Także nienawidzę takich ludzi...
UsuńTeż jestem z tych osób, które nie kłamią. Tak na dobrą sprawę to nawet nie potrafię tego robić. Nawet gdybym chciała to każdy w mig by mnie rozszyfrował. Nie trawię fałszywych ludzi, więc nigdy nie miałam wielu znajomych.
OdpowiedzUsuńJa chyba też nie umiem, bo od razu głupio się uśmiecham i nie mogę spojrzeć tej osobie w oczy. Też nie trawię, dlatego też nie dużo mi ich zostało.
UsuńMnie życie nauczyło, że nie należy stać z tyłu, nie mówię tutaj, żeby sie jakoś specjalnie wyróżniać czy też wychodzić przed szereg ale jeśli mam już coś do powiedzenia to powiem to co myślę
OdpowiedzUsuńTeraz także mam w sobie na tyle dużo siły, że mówię ludziom to co o nich myślę. A z tym wyróżnianiem to jedynie chodziło o to, by nie być tematem do plotek :) Ale jak widać zawsze się nim będzie ;p
UsuńZawsze prawda jest lepsza niż kłamstwo... Ja zawsze staram się mówić tylko prawdę, ale jak wiadomo, zawsze różnie bywa :D Z pewnością nigdy nie okłamałam kogoś w jakiejś ważnej sprawie. Bo kłamstwo ma krótkie nogi...
OdpowiedzUsuńJak widać dla innych lepsze jest kłamstwo :) Szkoda, że tak mało jest uczciwych ludzi...
UsuńWłaśnie niedawno bliska mi osoba kłamała mi prosto w oczy. Wypierała się w żywe oczy.. Nienawidzę kłamstwa i zawsze powtarzałam, że prawda nawet ta najgorsza jest lepsza od najmniejszego kłamstwa. Później dziwne, że ciężko spowrotem zaufać ;/
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że przeżyłyśmy to samo... Dokładnie, mam takie samo zdanie! Czasami potem wcale się nie da.
UsuńMi ten temat jest bardzo bliski, a przez kłamstwa i wyssane z palca plotki kilka lat temu miałam wszystkiego dość. Najgorsze jest to, że sporo osób uwierzyło w to, co mówili o mnie inni, ale nawet nie spróbowali mnie poznać i sprawdzić jak jest faktycznie i czy to prawda.
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam, w gimnazjum. Moja "przyjaciółka" puściła plotkę i miałam wrażenie, że mam zniszczone życie... Dokładnie, ludzie nawet nie zapytają, tylko od razu uwierzą i ocenią drugiego człowieka... Żenada. Pewnie nie znają prawdy do dziś.
UsuńLovely photos!
OdpowiedzUsuńSunny Eri: beauty experience
Thanks dear!
Usuń