Uwierz w Mikołaja (2023) - to polski film świąteczny w reżyserii Anny Wieczur na podstawie powieści Magdaleny Witkiewicz pod tym samym tytułem. Fabuła opowiada trzy różne historie, które z pozoru niepowiązane, znajdują wspólny wątek. Całość doprawiona jest magią świąt i wiarą w Świętego Mikołaja. Obejrzyj zwiastun.
W skrócie - Trzy pozornie niezwiązane ze sobą historie znajdują wspólny wątek w okresie świątecznym za sprawą kilku nieoczekiwanych spotkań.
Gatunek: Komedia | Romans | Świąteczny
Czas trwania: 96 minut
Choć zbliżamy się wielkimi krokami do Świąt Wielkanocnych, to nie ukrywam, że większą magię czuję przy Świętach Bożonarodzeniowych. Dlatego nie wiem jak to się stało, że umknął mi ten film. Zwłaszcza, że oglądaliśmy go wraz z mężem na dużym ekranie, właśnie w tym okresie grudniowym. Mam nadzieję, ze mimo tego pięknego słońca za oknem, wrócicie ze mną choć na chwilę do tego zimowego klimatu i ponownie poczujecie ducha świąt. Zapraszam serdecznie do przeczytania recenzji.
Tak jak wspomniałam wyżej poznajemy trzy historie, choć moim zdaniem znalazło się ich więcej to jednak te policzone są tymi głównymi. Najpierw przedstawię Wam Agnieszkę, która martwiąc się o swoją babcię wyrusza w podróż do jej domku podczas zamieci śnieżnej. Mimo problemów udaje jej się dotrzeć do chatki, ale tam czekają na nią kolejne niemiłe niespodzianki, a po babci wciąż ani śladu... Za to u progu pojawia się tajemniczy mężczyzna w stroju św. Mikołaja. Co wyniknie z tej relacji? Czy pomogą sobie nawzajem, aby przetrwać te sytuacje?
Czas na Zosię - małą, pięcioletnią dziewczynkę, która jest bardzo bystra i która zdecydowanie skradła moje serce w tym filmie. Jej wiara w św. Mikołaja to najpiękniejsze, co można zobaczyć. Zwłaszcza, że w jej domu się nie przelewa i marzy o tym, aby było bezpiecznie i kochająco. Poza tym, bardzo chciałaby mieć babcie. Czy św. Mikołaj wysłucha jej próśb? Czy czeka na nią lepsze życie?
Anna, czyli mama Zosi to kobieta, która kompletnie nie wierzy już w św. Mikołaja, a tym bardziej we wszystkich ludzi. Dlatego, gdy na jej drodze pojawia się Anioł Stróż pod postacią policjanta Roberta, nie potrafi pozwolić sobie na pomoc. Czy tylko bożonarodzeniowy cud sprawi, że Anna zacznie wierzyć? Czy na jej rodzinę będzie czekało szczęśliwie zakończenie?
Podsumowując, film jest przyjemny, choć nie znajdziecie w nim nic niespodziewanego. Wielu zdarzeń można było się domyślić i oczywiście jak na świąteczny film przystało - kończy się Happy End'em. A w kulminacyjną wigilijną noc będziemy mogli zobaczyć jak ścieżki wszystkich bohaterów zejdą się w jednym miejscu. Mimo wszystko myślę, że dobrze go obejrzeć w tym okresie świątecznym, bo naprawdę można się pośmiać, wzruszyć, ale i poczuć magię świąt.
*Źródło zdjęć: facebook.com, mamnewsa.pl, bielskirynek.pl, kinoignacy.pl, bielsko-info.pl,
Widzieliście ten film?
Co o nim myślicie?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
CYTAT TYGODNIA
"Czasem plany się zmieniają.
Czasem los wie, jak nami zagrać, by było tak, jak ma być."
Magdalena Witkiewicz, Uwierz w Mikołaja
A jeśli nie widzieliście ostatniego wpisu, w którym chwalę się ślubnymi fotografiami
to gorąco zachęcam do obejrzenia!
Ściskam Was mocno,
Adrasteja