Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ŚLUBNE POGADANKI. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ŚLUBNE POGADANKI. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 lipca 2024

STÓŁ PREZYDIALNY - CO TO JEST? | ŚLUBNE POGADANKI #3

STÓŁ PREZYDIALNY - CO TO JEST? | ŚLUBNE POGADANKI #3
Cześć Kochani! Jak Wam mija lipiec? Mieliście już urlop czy niecierpliwie na niego czekacie? A może chodzicie do szkoły i macie wakacje? Nie ukrywam, za edukacją nie tęsknię, ale zazdroszczę tylu wolnych dni. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie praca przynosi mi co raz więcej stresu. Jednak chcę wierzyć, że przede mną lepszy czas! Dlatego zapraszam Was serdecznie do kolejnego wpisu związanego ze ślubną tematyką.

Co to jest stół prezydialny?
Stół prezydialny to nic innego jak stół, przy którym siedzą Państwo Młodzi. Można, więc śmiało stwierdzić, że jest to najważniejszy stół na weselu. Najczęściej znajduje się on w centralnym, najbardziej widocznym miejscu na sali i zdobi go mnóstwo dekoracji. Z tego miejsca Państwo Młodzi powinni mieć widok na wszystkich zaproszonych gości oraz na parkiet.

Kto siedzi przy stole prezydialnym?
To kto usiądzie przy stole Państwa Młodych jest tak naprawdę ich indywidualną kwestią. Jednak najczęściej pada na trzy wybory:
► Siedzenie we dwójkę, czyli tylko Państwo Młodzi.
► Siedzenie wraz z rodzicami z obydwóch stron.
► Siedzenie wraz ze świadkami i ich partnerami/osobami towarzyszącymi.
U nas wybór padł na siedzenie z rodzicami, ponieważ świadek mojego męża nie miał osoby towarzyszącej i nie chcieliśmy dopuścić do sytuacji, w której siedziałby sam. Natomiast nasi rodzice się znali i dobrze się bawili w swoim towarzystwie. Poza tym mogliśmy ich w taki sposób wyróżnić i podziękować za wszystkie lata opieki nad nami.

Oczywiście jest jeszcze wiele innych możliwości. Możecie usiąść z dziadkami, chrzestnymi, znajomymi, a nawet wspólnie z wszystkimi gośćmi. Serio! Nikt tego nie sprawdza.

Jak udekorować stół prezydialny?
Najlepiej, żeby pasował do reszty stołów zgodnie z wybranym przez Was motywem przewodnim. Poza tym coś co go na pewno będzie wyróżniać to więcej dekoracji i bujniejsze kompozycje kwiatowe. Najczęściej są one podłużne, opadające na długi, ozdobny tiul. Poza tym wiele osób również stawia na ozdobną ściankę za sobą. My z niej zrezygnowaliśmy, ponieważ sala oferowała piękne, białe zasłony wraz ze zwisającymi lampkami, więc przyozdobiliśmy je tylko drewnianymi napisami "Żona" i "Mąż". Całość możecie oczywiście zobaczyć na zdjęciach w tym wpisie.

Jakie są koszty dekoracji stołu prezydialnego?
Ciężko mówić o widełkach, jeśli chodzi o dekoracje, ponieważ różni się to od wielu czynników. Nie ma jednak, co ukrywać, że najdroższym elementem są żywe kwiaty i ścianka za stołem. To one "pożerają" znaczną część pieniędzy. Wiele też zależy od tego czy decydujemy się na samodzielne dekoracje czy wynajmujemy do tego firmę. My postawiliśmy na swoje dekoracje i był to strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o oszczędność pieniędzy. Zwłaszcza, że większość rzeczy możemy sprzedać lub zostawić dla siebie.

Jeśli chodzi o nasze koszty. To na szczęście kwiaty nie wyszły aż tak drogo, bo kompozycje na stół załatwiła moja mama po znajomości i kosztowało to około 300-400 złotych (razem z bukietem i butonierką zapłaciliśmy równo 460 złotych, więc niestety nie jestem w stanie określić dokładnej kwoty). Do tego mieliśmy zakupione lampiony, które docelowo moi rodzice wzięli do swojego domu. Napisy "Żona" i "Mąż" na ściance kosztowały 62,99 złote, a napisy na stole "Mr&Mrs" kosztowały tylko 16,80 złotych. Do tego pojawiły się muszle, gdzie za wielką paczkę zapłaciliśmy 102,95 złotych i suszone kwiaty przed stołem w wazonach, które również ciężko wyliczyć, co do sztuki, ponieważ wiele rzeczy poszło też na stoły dla gości albo na słodki stół. Dodatkowo moja siostra również nam pomogła i stworzyła świece w kształcie kwiatów, które pięknie paliły się w szklankach zapełnionych piaskiem z plaży. Oprócz niej z pomocą przyszła też moja mama, która zrobiła piękne łabędzie z orgiami na granatowych serwetkach, z których zrobiła lilie wodne. Poza tym wypożyczyliśmy dwa pokrowce na krzesła od sali, co kosztowało nas 8,00 złotych. Myślę, że całość za stół prezydialny mogła nas kosztować około 600 złotych.
*Źródło zdjęć: katiemoon.pl*

A Wy mieliście stół prezydialny na swoim weselu?
Jak go ozdobiliście?
Koniecznie dajcie znać!

CYTAT TYGODNIA
"Miłość jest pragnieniem, by komuś coś dawać – a nie otrzymywać."
Bertold Brecht

Za te wspaniałe fotografie odpowiada Katie Moon.

Ściskam Was mocno,
Adrasteja

piątek, 29 marca 2024

Wynajem SAMOCHODU do ślubu | CZY WARTO? | ŚLUBNE POGADANKI #2

Wynajem SAMOCHODU do ślubu | CZY WARTO? | ŚLUBNE POGADANKI #2
Cześć Kochani! Nie wiem czy pamiętacie, ale w zeszłym roku rozpoczęłam nową serię: "ŚLUBNE POGADANKI". Przez ten czas został opublikowany tylko jeden wpis, ale teraz, gdy dostaliśmy zdjęcia, a w moim życiu zrobiło się spokojniej to z przyjemnością będę publikować posty z tej ślubnej serii. Zwłaszcza, że tematów do omówienia jest naprawdę sporo! Mam nadzieję, że będziemy się razem dobrze bawić przy tych wpisach nawet, jeśli już dawno jesteście po ślubie albo nie macie w planach tego robić. Tymczasem zapraszam do tematyki dzisiejszego postu, czyli wynajmu samochodu do ślubu.

Początkowo wybierając samochód do ślubu, nie mogliśmy się zbytnio dogadać na jaki model powinniśmy się skusić. Ja chciałam najnowszego Mercedesa albo sportowego Forda Mustanga, a mój mąż Patryk wolał postawić na klasykę i starsze auta. Nie ukrywam, że moja wiedza na temat samochodów jest bardzo ograniczona. Zwłaszcza, że nawet nie mam prawa jazdy (kiedyś może zrobię). Dlatego słysząc hasło: "stary samochód" miałam w głowie malucha albo inne małe, kanciaste modele. W końcu doszliśmy do porozumienia, a Patryk pokazał mi, co cały czas miał na myśli.

Absolutnie nie żałuję, że to zadanie powierzyłam mojemu mężowi, bo faktycznie jego propozycja była bardzo elegancka i niecodzienna. Wiadomo, że ostateczny wybór należał do nas obojga, ale to on zaproponował ten model, który okazał się naszym strzałem w dziesiątkę. Samochód, który wybraliśmy to amerykański Lincoln Continental Mark V wersja Cartier, w obłędnym kolorze "Blue Ocean". Jeśli jesteście zainteresowani wynajmem takiego auta i pochodzicie z województwa pomorskiego to serdecznie polecam zajrzeć TUTAJ (na fotkach możecie znaleźć również i nas)! Zwłaszcza, że właściciel Pan Krzysztof to naprawdę cudowna osoba i jako szofer również sprawdził się doskonale!

GDZIE SZUKAĆ SAMOCHODU DO ŚLUBU?
Najłatwiej byłoby odpowiedzieć w wyszukiwarce Google. Jednak powiem Wam szczerze, że bardzo się męczyłam klikając każdą stronę po kolei, nie widząc tak naprawdę żadnego zarysu cen, godzin czy jakichkolwiek innych informacji. Praktycznie do większości ofert trzeba było pisać, a czasami nawet nie otrzymywaliśmy odpowiedzi zwrotnej. Rozumiem, że każda uroczystość jest inna, ale podanie widełek cenowych albo przynajmniej kwoty minimalnej to naprawdę spore ułatwienie i oszczędność czasu. Ostatecznie najłatwiej było znaleźć sensowne ogłoszenia na ślubnych grupkach na Facebooku oraz na portalu Wesele z klasą i to właśnie tutaj znaleźliśmy nasze wymarzone auto.

JAKIE SĄ KOSZTY WYNAJMU SAMOCHODU DO ŚLUBU?
Szukając odpowiedzi na to pytanie bardzo często pojawiały się widełki cenowe od 400 do 2000 zł. Jakie było nasze zdziwienie, gdy w naszym mieście bądź okolicach były to kwoty od 1500 do 3500 zł. Oczywiście, trzeba pamiętać o tym, że mamy wysoką inflacje, usługi ślubne wcale nie należą do najtańszych i bardzo dużo zależy od okolic w jakich mieszkamy i ile kilometrów będzie tego dnia przejechane. Dodatkowo również liczone są dekoracje, choć zdarza się tak, że znajdują się już one w cenie wynajmu samochodu. Nam udało się trafić na osobę prywatną, która dopiero zaczyna przygodę z branżą ślubną, pochodzi z Gdańska i nie miała zbyt wielu kilometrów do przejechania, więc kwota, którą zapłaciliśmy wynosiła 1000 zł.

OSZCZĘDNOŚĆ: Jeśli chcielibyście mieć wyjątkowy przejazd, a nie chcecie wydawać kilku tysięcy na wynajem auta to spróbujcie poszukać wymarzonego samochodu wśród znajomych. Na pewno koszty będą niższe albo nawet zaoferują Wam pomoc za symboliczną flaszkę. Jest również opcja przejazdu własnym samochodem, który wystarczy delikatnie wystroić, a już będzie wyglądał wyjątkowo.

CZY LEPIEJ WYBRAĆ OPCJE Z KIEROWCĄ CZY BEZ?
Wybierając opcje wynajmu samochodu do ślubu często (ale nie zawsze) mamy możliwości wyboru usługi wraz z kierowcą bądź bez niego. Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę fakt czy zgracie to wszystko logistycznie. Przykładowo ja i mój mąż szykowaliśmy się w innych miejscach, co już dodawało dodatkowe przejazdy i cenne minuty, które mogliśmy poświęcić na swoje przygotowania. Dlatego postawiliśmy na komfort i całą logistyką zajął się nasz kierowca. Zresztą z tego, co pamiętam nie oferował on możliwości samodzielnego prowadzenia pojazdu i wcale się nie dziwię, ponieważ była to osoba prywatna, a nie wypożyczalnia, która ma te wszystkie auta odpowiednio ubezpieczone.

CZY WARTO WYNAJĄĆ SAMOCHÓD DO ŚLUBU?
Moim zdaniem zdecydowanie TAK, zwłaszcza z kierowcą! Dlaczego? Przede wszystkim tak jak wspomniałam wyżej jest to przede wszystkim komfort. Nie musicie martwić się logistyką, a harmonogramem zajmie się Wasz kierowca. Dodatkowo jest to taki dzień, w którym spełniają się marzenia, dlatego może być to jedyna okazja do przejechania się innym, wyjątkowym samochodem. Poza tym tego dnia jesteście w centrum uwagi, więc takie auto na pewno zrobi dodatkowe, dobre wrażenie. Nie można również zapomnieć o cudownej sesji plenerowej jaką da się zrobić z takim samochodem. My swojego wyboru nie żałujemy i bardzo się cieszymy, że możemy się teraz zachwycać tak wspaniałą pamiątką i dobrze wspominać ten przejazd.
*Źródło zdjęć: katiemoon.pl*

Jechaliście swoim samochodem do ślubu czy wynajmowaliście?
Korzystaliście kiedyś z takich usług?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

CYTAT TYGODNIA
"Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już nie oczekujemy w zamian."
Antoine de Saint-Exupery

Za te wspaniałe fotografie odpowiada Katie Moon.

A ofertę wynajmu tego samochodu znajdziecie TUTAJ.

Ściskam Was mocno,
Wasza Adrasteja

wtorek, 25 lipca 2023

Od czego zacząć przygotowania do ŚLUBU/WESELA? | ŚLUBNE POGADANKI #1

Od czego zacząć przygotowania do ŚLUBU/WESELA? | ŚLUBNE POGADANKI #1
Cześć Kochani! Jakiś czas temu wspominałam Wam o dwóch nowych seriach, które planuję wprowadzić na blogu. Niedawno pojawił się wpis z tematyką teatralną (jeśli nie widzieliście to zapraszam TUTAJ) i przyjął się on naprawdę bardzo dobrze, z czego oczywiście ogromnie się cieszę! Dzisiaj przyszedł czas na przedstawienie drugiej serii, która będzie dotyczyć branży ślubnej.

Jak wiecie, bądź nie - wychodzę za mąż! A do naszego wielkiego dnia zostały tylko trzy miesiące. Dzieje się wiele. Za nami już nauki przedmałżeńskie, spotkania z nauczycielem naturalnego planowania rodziny, wszelkie formalności (choć trochę ich jeszcze będzie), a także załatwienie usługodawców i paru przedmiotów. Mimo, że wiele spraw za nami, to wciąż jest jeszcze wiele do załatwienia, przez co często Pary Młode denerwują się.

Nie ukrywam, że dużą pomocą jest dla nas wiedza znaleziona w Internecie, zarówno u potencjalnych usługodawców jak i na grupkach na Facebook'u, na których można się poradzić, ale również i zainspirować. A z racji, że my również przechodzimy teraz przez ten stres związany z przygotowaniami, stwierdziłam, że miło będzie się tym podzielić także tutaj. Nie przedłużając, zapraszam do pierwszego wpisu z serii ślubne pogadanki, w którym odpowiemy sobie na pytanie od czego zacząć przygotowania do ślubu/wesela?
1. USTALCIE RODZAJ ŚLUBU I PRZYJĘCIA WESELNEGO
Pierwszą kluczową sprawą jest ustalenie rodzaju ślubu, czyli zdecydowanie czy ma być to związek zatwierdzony prawnie, wyznaniowo, a może po prostu celebracja miłości przed najbliższymi bez prawnych skutków. Następnie przychodzi pora na określenie mniej więcej tego co potem? Możliwości jest wiele. Huczna zabawa na sali weselnej, kameralny obiad z najbliższymi, impreza w ogrodzie, a także wyjazd na podróż poślubną bez organizowania czegokolwiek. Pamiętajcie, że niezależnie od tego co wybierzecie, zróbcie to w zgodzie ze sobą.

2. USTALCIE BUDŻET
Przygotowanie wstępnego kosztorysu to moim zdaniem połowa sukcesu. Zwłaszcza, gdy zapisuje się zawyżone ceny. Wtedy doskonale widać na jaką kwotę się mniej więcej przygotować. Dzięki temu uniknie się niepotrzebnego stresu i zaskoczeń, ale również pomoże w ustaleniu liczby gości. Ważne jest, aby nie dopuścić do sytuacji, w której nie będzie nas stać na opłacenie sali, bądź usługodawców.

3. USTALCIE WSTĘPNĄ LISTĘ GOŚCI
Niektórych może dziwić dlaczego ten punkt znalazł się u mnie tak wysoko. Już pędzę z wyjaśnieniem! Jeśli zdecydowaliśmy się na przyjęcie weselne na sali to będzie to potrzebne do jej wyboru, ponieważ większość z nich posiada swoje ograniczenia pod względem maksymalnej, jak i minimalnej liczby osób (zwłaszcza w sezonie).

4. USTALCIE DATĘ ŚLUBU
Skoro poprzednie punkty są już odhaczone to czas na ten magiczny moment, czyli wybranie Waszej daty. Zastanówcie się nad tym czy macie swój wyjątkowy miesiąc, dzień, ulubioną porę roku albo czy chcecie zostawić to losowi i co ma być to będzie.
5. OBEJRZYJCIE I ZAREZERWUJCIE SALĘ WESELNĄ
Ten punkt dotyczy osób, które zdecydowały się na taki rodzaj przyjęcia. Nie ukrywam, że wcześniejsza rezerwacja sali weselnej to jeden z ważniejszych punktów, zwłaszcza, gdy chcemy świętować latem. Jest to bardzo oblegany okres w związku z tym wiele par rezerwuje salę minimum rok, bądź dwa lata wcześniej, aby uzyskać swój wymarzony termin. Oczywiście przed rezerwacją, koniecznie obejrzyjcie lokal na żywo, porozmawiajcie z menadżerem i podpiszcie umowę po jej dokładnym przeczytaniu.

6. ZAREZERWUJCIE TERMIN W KOŚCIELE
Jeśli ślub kościelny, bądź konkordatowy to ten, który wybraliście to możecie udać się do parafii w celu zarezerwowanie terminu. Jednak w przypadku, gdy Wasza data wybiega na rok, bądź dwa do przodu, to może być to za wcześnie, ponieważ nie każdy kościół prowadzi tak wcześnie zapisy. Oczywiście, wiele zależy od województwa, a także terminu.

7. POSZUKAJCIE I ZAREZERWUJCIE USŁUGODAWCÓW
Ostatni (w tym wpisie), ale również ważny punkt to poszukanie i zarezerwowanie usługodawców. Jeśli macie kogoś już na oku to dobry czas, aby umówić się na spotkanie i zaklepać termin. Pamiętajcie, że usługodawca jest dla Was, ale jednocześnie ma konkretne, określone portfolio, więc wybierzcie takiego, który będzie odpowiadał również Waszym preferencjom.
*Źródło zdjęć: czasnawnetrze.pl, ofeminin.pl, botaniki.pl, *

Mieliście już swój Wielki Dzień?
A może to jeszcze przed Wami?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Ściskam mocno,
Wasza Adrasteja