piątek, 14 stycznia 2022

PODSUMOWANIE ROKU 2021

PODSUMOWANIE ROKU 2021

Witam wszystkich bardzo serdecznie w 2022 roku! Jak tam samopoczucie? Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. U mnie początek roku na razie mija spokojnie, choć w pracy jest bardzo dużo do zrobienia ze względu na ciągłe zmiany cen... Jednak udało mi się zapracować na podwyżkę! Nie ukrywam. Jestem bardzo dumna z siebie!

Nowy Rok najczęściej sprzyja nowym celom i planom... A czy Wy robicie sobie postanowienia noworoczne? Koniecznie dajcie znać! Skoro już jesteśmy w temacie Nowego Roku to postanowiłam zrobić małe podsumowanie poprzedniego. Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do czytania oraz obejrzenia zdjęć.


STYCZEŃ

Początek roku zaczął się z wielkim rozmachem, ponieważ w końcu doczekałam się otwarcia sklepu, w którym miałam zostać kierownikiem. Propozycję objęcia takowego stanowiska dostałam już kilka miesięcy wcześniej, jednak przez pandemię pojawiły się lekkie komplikacje. Na szczęście wszystko doszło do skutku, a ja mogłam cieszyć się upragnionym stanowiskiem. W związku z tym ten miesiąc był dla mnie bardzo pracowity, ale bogaty w nowe doświadczenia i wyzwania. Oczywiście, nie zabrakło miejsca na spotkania z najbliższymi.

LUTY

W tym miesiącu, wraz z moim narzeczonym zaczęliśmy myśleć intensywniej o ślubie i rozpoczęliśmy poszukiwania wymarzonej sali weselnej. Niestety, nasz zapał szybko się skończył, kiedy zobaczyliśmy, że pandemia rozwija się co raz bardziej i ciężko było przewidzieć co będzie za rok... A wiadomo, że dodatkowy stres w tym wyjątkowym dla nas okresie na pewno nie byłby wskazany. Niestety, oprócz porzuconych weselnych planów, również utraciłam relacje z bliską mi osobą...

MARZEC

Ten miesiąc wyjątkowo sprzyjał spacerom. W końcu zrobiło się odrobinę cieplej i aż chciało się wychodzić z domu. Dodatkowo, podjęłam się symbolicznej adopcji pantery śnieżnej z WWF. Jeśli jesteście ciekawi na czym polega taka adopcja to zapraszam do wpisu, w którym wszystko opisałam o TUTAJ.

KWIECIEŃ

Z tego podsumowania, kwiecień jest miesiącem, który wspominam najgorzej... Byłam bardzo przytłoczona. Wydarzyły się też przykre sytuacje, które wolałabym, żeby nie miały miejsca... Próba kradzieży w sklepie, gdzie doszło do szarpaniny między mną, a dorosłym mężczyzną. Oszustwo internetowe, w którym straciliśmy wraz z narzeczonym kilkaset złotych oraz te nieszczęsne obostrzenia nie mające końca... Zdecydowanie los mi nie sprzyjał, choć końcówka tego miesiąca dała odrobinę nadziei.

MAJ

Wielka odskocznia w porównaniu do zeszłego miesiąca. Odetchnęłam. Piąta rocznica związku spędzona na romantycznym wyjeździe w Olsztynie (wpis znajdziecie TUTAJ). Następnie tydzień urlopu spędzony w rodzinnym mieście mojego narzeczonego. A do tego kolejny awans, tym razem na stanowisko specjalisty do spraw logistyki.

CZERWIEC

Ciepło, a co za tym idzie - mnóstwo wypadów na plażę, spotkania ze znajomymi, wyjazdy po okolicy. Odwiedziliśmy Lemur Park w Rumi, o którym pisałam TUTAJ. A także spotkałam się z internetowymi koleżankami w Kartuzach.

LIPIEC

Podobnie jak w poprzednim miesiącu nie obyło się bez wypadów na plażę, nad jezioro i miasto oraz spotkań ze znajomymi. Był to też również czas, w którym skończył mi się okres szkoleniowy i rozpoczęłam pracę jako specjalista już w docelowym miejscu.

SIERPIEŃ

Od tego miesiąca było już tylko lepiej. Mocno odnowiłam kontakty z przyjaciółką z dzieciństwa. Zaczęłyśmy chodzić na imprezy, gdzie wytańczyłam się za wszystkie czasy! Wraz z narzeczonym wzięliśmy udział w sesji zdjęciowej u Katie Moon. Niestety, zdjęć jeszcze nie otrzymaliśmy, ale zabawa była niesamowita! Dodatkowo, rozpoczęłam dwutygodniowy urlop i odwiedziliśmy Warszawę oraz Zakopane.

WRZESIEŃ

Po Zakopanem przyszła pora na Kraków i rodzinne miasto narzeczonego. Niesamowicie wypoczęłam i zobaczyłam wiele ciekawych zakątków. Po powrocie z wakacji odważyłam się zrobić dwa nowe przekłucia w uchu. Był to czas spędzony z rodziną i koleżankami. Rodzinne obiady, wypady na kręgle, ale i też do klubu na zagraniczne gwiazdy. Zakupiłam również nowe kwiaty do mieszkania.

PAŹDZIERNIK

Niezwykle szalony czas połączony z mnóstwem zabawy. Moje urodziny, które świętowałam przez 5 dni! Impreza w klubie, gdzie mogłam przeżyć mini Sunrise, ponieważ grali Dj Kris i Matys. A do tego Halloween u mojej rodziny i próba charakteryzacji - sztuczna krew oraz pierwszy raz z kolorowymi soczewkami. Myślę, że efekt wyszedł całkiem niezły.

LISTOPAD

Spontaniczny wyjazd do Olsztyna oraz festiwal muzyki elektronicznej i hardstyle. Ponad 10 godzin niesamowitej zabawy! Zwiedzanie miasta, obiady w restauracjach, zoo i kilka innych atrakcji. To był naprawdę dobry wypad. W dodatku, chcąc pozostać w muzycznym klimacie na Andrzejki udało nam się wybrać na imprezę do klubu, gdzie grał C-Bool oraz kupić bilety na Justina Biebera, który już za rok ma wystąpić w Polsce!

GRUDZIEŃ

Grudzień to czas kiedy żyję świętami. Dekoracje w domu, kupowanie prezentów... No i w końcu - otwarte lodowisko! Ale i też jarmarki świąteczne, picie grzańca, oglądanie świecidełek. Był także czas na świętowanie urodzin przyjaciółki, moich imienin oraz Sylwestra... W dodatku mój przyjaciel przeprowadził się do Gdańska! To był dobry rok. Naprawdę. Wiele mnie nauczył, podarował nowe doświadczenia, ale i pomógł umocnić więzi.

*Zdjęcia autorskie*

Jaki był Wasz 2021 rok?
Dobrze go wspominacie?
Koniecznie dajcie znać!

Nowe wpisy w piątki o 17!

Ściskam Was mocno,
Wasza Adrasteja

Copyright © 2016 Adrasteja , Blogger