Szczerze mówiąc nie bardzo orientuję się w tym temacie. Nie wiem jakie materiały są dobre oraz jak należy pielęgnować peruki (o ile w ogóle trzeba to robić). Jednak tak jak wspominałam wcześniej - zbieram pieniążki na prezenty dla bliskich na Święta i przez to na blogu pojawiają się sponsorowane posty. Z góry przepraszam, jeśli ktoś takowych nie lubi, ale jak widzicie, staram się je jakoś urozmaicić tematycznie tak jak w przypadku dwóch poprzednich postów.
Kto z Was lubi się przebierać? Ja jako dziecko bardzo lubiłam. Bawiłam się w pokazy mody, tworzyłam swój teatrzyk oraz uwielbiałam chodzić na bale przebierańców! Moja mama zawsze szyła mi kostiumy. Dzięki temu nigdy nie miałam stroju jak inne dziecko. Byłam jedyna w swoim rodzaju i szczerze mówiąc - podobało mi się to!
Moje włosy przeważnie były długie (wyjątkiem był okres między 3, a 6 klasą podstawówki), więc non stop można było z nimi eksperymentować, a w gimnazjum odważyłam się zrobić ombre. Moja pierwsza reakcja jak się zapewne domyślacie była: "Co ja najlepszego zrobiłam?". Jednak po jakimś czasie strasznie je polubiłam. Dlaczego o tym wspominam? Otóż myślę, że peruki są świetnym sposobem na to, aby sprawdzić się w danym kolorze oraz powoli się z nim oswoić. Dlatego dzisiaj, pooglądamy sobie asortyment ze strony UniWigs.
Główną zaletą włosów syntetycznych jest to, że są po prostu tanie. Jeśli ktoś nie chcę przeznaczać dużej sumy pieniędzy, a planuje wyglądać zjawiskowo na jakiejś imprezie to jest to doskonałe wyjście tymczasowe. Na dłuższą metę niestety nie sprawdzają się. Są nietrwałe, szybko się plączą i mechacą. Takie informacje znalazłam odnośnie tej kategorii TUTAJ. Patrząc na stronę UniWigs rzeczywiście widać różnicę cenową. Peruki syntetyczne można kupić w okolicach 100$, a naturalne natomiast w aż ponad 900$! Oto moje propozycje:
Jak możecie się domyślić, w tej kategorii znajdziecie produkty, które są najczęściej kupowane przez innych. Szczerze mówiąc, ciężko było się zdecydować, ponieważ każda z nich była inna i na swój sposób wyjątkowa. Po dłuższym namyślę wybrałam swoich trzech faworytów. Oto moje propozycje:
Znacie ten sklep? Zamawialiście kiedyś z niego?
Macie w domu jakieś peruki?
Lubicie się przebierać?
Koniecznie dajcie znać!
Zapraszam Was tymczasem na Instagrama oraz do obserwacji bloga!
Już za tydzień będzie tematyczny post wraz ze zdjęciami z wakacji.
Czekajcie cierpliwie.
Trzymajcie się ciepło,
Adrasteja