czwartek, 26 października 2017

OSIEMNAŚCIE

OSIEMNAŚCIE
Kiedy skończysz osiemnaście lat w końcu się usamodzielnisz. Kiedy skończysz osiemnaście lat nie będziesz traktowana jak dziecko. Kiedy skończysz osiemnaście lat zaczniesz odpowiadać za siebie. Kiedy skończysz osiemnaście lat zaczniesz sięgać po używki. Kiedy skończysz osiemnaście lat to czas zacznie Cię gonić jeszcze szybciej. Kiedy skończysz osiemnaście lat nic już nie będzie takie same. 

Znajome? Dla mnie bardzo. Często można było usłyszeć od moich rodziców albo koleżanek takie zdania. A teraz? Stały się one rzeczywistością. Samodzielność. Zerwanie z dzieciństwem. Dorosłość. Pełnoletność. Czy czuję się inaczej? Trochę mi z tą świadomością dziwnie. Samodzielne załatwianie spraw w urzędzie czy też u lekarza jest dla mnie czymś stresującym, nowym i innym. Nie jestem aspołeczna, lecz wstydliwa. Ciężko mi. Wiem, jednak, że muszę to przemóc, a przede mną strasznie długa droga. Osiemnaście lat? To nie koniec świata. Od tego momentu zaczyna się odpowiedzialna, lecz nie do końca samotna wędrówka. Od Ciebie teraz zależy jak potoczy się Twoje życie. Teraz liczą się tylko Twoje wybory. Mam nadzieję, że razem będziemy je podejmować zgodnie z rozsądkiem przy małej pomocy serduszka.
11 października (środa) skończyłam tą wyczekiwaną przez wszystkich liczbę. Dzień spędziłam raczej dosyć zwyczajnie, lecz towarzyszyły mi bóle menstruacyjne. Tak, miesiączka zawsze musi być przy mnie przy tak ważnych wydarzeniach. Jesteśmy jak nierozłączne przyjaciółki. Żartuję. W takich momentach mam ochotę wyciąć sobie jajniki. Ale koniec już o tym.

Rano przywitała mnie dość nietypowa niespodzianka, ponieważ mama obudziła mnie krzycząc, że pies narobił u nich w pokoju. Mowa tutaj o Śnieżce, która wczoraj (25.10) skończyła roczek! Moim pierwszym odruchem było pójście do toalety po papier toaletowy i udanie się do ich pokoju. Nagle moi rodzice oraz siostry zaczęli śpiewać sto lat, a ja jak osłupiała stałam z tym kawałkiem papieru (pies tak naprawdę nie narobił, to był tylko taki pretekst do przyjścia). Potem już zaczęły się życzenia i usiedliśmy do wspólnego śniadania.

Popołudnie spędziłam w towarzystwie mojego chłopaka, który podarował mi osiemnaście przepięknych, dużych, czerwonych róż. Obejrzeliśmy film oraz wspólnie śmialiśmy się ze zdjęć umieszczonych na mojej tablicy na Facebook'u. Uwierzcie mi. Było co oglądać!
14 października (sobota) odbyła się moja impreza osiemnastkowa, bez której nie mogło się obyć. Był to prezent od moich rodziców, który planowaliśmy od pół roku. Wybór nasz padł na klimatyczną i urokliwą karczmę w miasteczku obok mojego. Łącznie ze mną były 23 osoby - rodzina oraz przyjaciele. Z tego, co słyszałam wszyscy wyszli naprawdę zadowoleni, co mnie niesamowicie cieszy.

W czasie imprezy nie czułam stresu, co w moim przypadku było niesamowitym osiągnięciem, a zarazem szokiem. Przez cały czas się uśmiechałam oraz śmiałam przy czym byłam bardzo wyluzowana.

O 22 mama zorganizowała mi pewną niespodziankę, której kompletnie się nie spodziewałam. Patryk zawiązał mi oczy wstążką, a mama weszła do karczmy w przebraniu Prosiaczka wraz z dwoma Pikachu (Oliwią - moją przyjaciółką i Klaudią - moją siostrą). W rękach trzymały osiemnaście kolorowych balonów. Po niespodziance przyszedł czas na pasowanie i tort, który był przystrojony w 18 moich zdjęć - jedno zdjęcie odpowiadało jednemu rokowi z mojego życia, zatem każdy mógł zobaczyć jak się zmieniałam z biegiem lat.

Czy impreza mi się podobała? Jak najbardziej! Najchętniej powtórzyłabym ją jeszcze raz, bo zabawa była przednia. A teraz zapraszam Was do oglądania zdjęć!
A Wy kiedy macie urodziny? Jak je spędzacie? Skończyliście już osiemnaście lat?

Przepraszam za przerwę. Żyję. Wracam. 
JESTEM ONLINE.

Standardowo też zapraszam na mojego Instagrama.

Trzymajcie się ciepło,
Adrasteja

piątek, 13 października 2017

OBDAROWANI - recenzja filmu

OBDAROWANI - recenzja filmu
"Obdarowani" - to tegoroczna, amerykańska produkcja, o której o dziwo wcale nie było głośno. Film opowiada o Franku Adlerze, samotnym mężczyźnie, który mieszka w małym miasteczku na Florydzie i wychowuje "genialne dziecko" - swą wybitnie uzdolnioną siostrzenicę Mary. Nie jest jednak świadomy tego, że ktoś pragnie odebrać mu prawa do opieki nad dziewczynką.

W skrócie - Frank samotnie wychowuje swoją niezwykle uzdolnioną siostrzenicę Mary. Gdy talent dziewczynki ujawnia się, musi zawalczyć o prawa rodzicielskie z babcią dziewczynki.

Gatunek: Dramat
Czas: 101 minut
Frank jest opiekunem siedmioletniej dziewczynki Mary. Doskonale wie, że dziewczynka nie jest zwyczajna, a swój talent matematyczny odziedziczyła po matce. Chce, aby siostrzenica uczyła się w zwyczajnej szkole, tak jak prosiła go o to jego siostra, która chciała dla swojego dziecka normalnego dzieciństwa. Dziewczynka niezbyt potrafi się odnaleźć w szkole, bo wszystko wydaje się dla niej zbyt proste i nie rozumie po co ma "siedzieć i się nudzić". Już po pierwszych dniach nauczycielka - Bonnie zauważa, że coś jest nie tak.
O Frank'u wiemy, że nie ma partnerki, a swoje piątki spędza w barze, gdzie znajduje kobiety, przeważnie na jedną noc. Tam też postanawia go znaleźć nauczycielka Mary. Po długich rozmowach przy alkoholu i w dobrej atmosferze, mężczyzna opowiada o talencie dziewczynki. Nauczycielka chciałaby, żeby Mary uczęszczała do lepszej szkoły, gdzie miałaby załatwione pełne stypendium, które wynosi naprawdę sporą sumę. Dyrektorka również go o to prosi, ponieważ uważa, że jej szkoła niczego nie nauczy tej zdolnej dziewczynki. W niedowierzaniu innych - Frank odrzuca ofertę, co przynosi falę nieszczęść.
W filmie pojawia się matka Frank'a - Evelyn. To wpływowa oraz bogata kobieta, która ma wobec dziewczynki pewne plany. Chce wziąć edukacje wnuczki w swoje ręce, aby ta rozwiązała problem matematyczny, którego nie ukończyła jej córka. Za wszelką cenę próbuje rozdzielić Frank'a od Mary i składa pismo do sądu przeciwko niemu. Evelyn po swojej stronie ma całą armię prawników, a Frank jedynie może liczyć na dwie osoby - sąsiadkę Robertę, która od czasu do czasu zajmuje się Mary oraz Bonnie, z którą zaczyna dzielić uczucie.
Pomimo, że Evelyn posiada fortepian, o którym Mary marzy to i tak woli pozostać przy Frank'u. Niestety nie jest świadoma tego, że sprawy mocno się skomplikują, a jej babcia posunie się do wszystkiego (nawet, jeśli ma to skrzywdzić dziewczynkę). Jak potoczą się jej dalsze losy? Czy zazna jeszcze odrobiny dzieciństwa? A może babcia w końcu da jej spokój? Tego musicie dowiedzieć się sami!
Podsumowując, dawno nie widziałam tak dobrego filmu. Jestem w wielkim szoku, ponieważ nie był on mocno reklamowany, a reżyser wykonał naprawdę kawał dobrej roboty! Pomysł na fabułę niesamowicie mi się spodobał. Dziewczynka była bardzo dobrą aktorką i przyjemnie się ją ogląda w tej roli. Oprócz tego film jest naprawdę wzruszający. Było kilka takich scen, głównie pod koniec, gdzie nie mogłam powstrzymać łez. Jeśli chcecie obejrzeć coś, czego jeszcze nie było, a w dodatku porusza to z całego serca mogę polecić ten film! Obiecuję Wam, że nie będzie to strata czasu!
Chciałabym Was przeprosić za moje dwa tygodnie nieobecności, ale niestety walczę z chorobą, a w dodatku w środę miałam swoje osiemnaste urodziny i cały tydzień chodziłam w wielkim niedowierzaniu, a po za tym jutro mam swoją imprezę i mam wiele spraw związanych na głowie z organizacją. Jednakże już wracam, a w przyszłym tygodniu możecie się spodziewać mojej mini-relacji z urodzin!

Oglądaliście ten film? A może zachęciłam Was recenzją? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!

Zapraszam Was również na mojego Instagrama, gdzie, co parę dni wrzucam nowe zdjęcia! Więc jeśli nie macie dosyć mojej twórczości ani mojej mordki to serdecznie zapraszam!

niedziela, 1 października 2017

ANGLIA + Wyniki KONKURSU

ANGLIA + Wyniki KONKURSU
Zaczął się już październik, a ja dopiero teraz prezentuję Wam post dotyczący moich wakacji. Jak wiecie lub nie - byłam w Anglii. Spędziłam z moim chłopakiem cudowne dwa tygodnie w tym niezwykłym państwie. Zawsze marzyłam by zobaczyć Big Bena, London Eye i czerwone autobusy oraz budki telefoniczne. Jak widać miałam okazje spełnić to pragnienie.

Podczas mojego pobytu w Anglii mogłam przetestować swój język angielski. Z czytaniem nie było zbyt dużego problemu, jednak schody zaczęły się, gdy chciałam coś powiedzieć. Okropnie się wstydziłam, bo bałam się, że palne jakieś głupstwo. Najwidoczniej mam blokadę językową, a szkoda.


Oprócz tego miałam okazję dowiedzieć się kilku myślę, że ciekawych faktów:
1. Mała ilość śmietników. Będąc w Londynie rzadko kiedy można było zobaczyć kosz na śmieci, co było dla mnie zdziwieniem, ponieważ było dosyć czysto. Z tego, co się dowiedziałam ma to związek z zamachami itd. Chodzi o to by nikt nie wrzucił tam bomby, a ludzie czuli się po prostu bezpieczniej. Śmieci są rzucane na chodnik. Sprzątają je ludzie ze specjalnymi kubłami i chwytakami. Często można było spotkać tych o to pracowników. 

2. Woda jest darmowa. Anglicy nie płacą za korzystanie z niej, ponieważ państwo to otacza woda ze wszystkich stron. Chodzi tutaj o użytkowanie standardowe, np. mycie naczyń, prysznic, picie. Jeśli jednak byśmy umyli sobie auto, a jakiś sąsiad by to zgłosił to zapłacilibyśmy karę. 

3. Chleb do wszystkiego. Wiele osób twierdzi, że angielski chleb jest okropny. Uwaga! Obalam mit! Angielski chleb jest naprawdę bardzo dobry! Oprócz tego Anglicy podają go do każdego posiłku. Nie ważne jest to czy jesz ziemniaki z mięsem - chleb musi być na stole.

4. W parkach nie ma ławek. Ale za to jest wiele zielonych terenów, które tylko czekają, aby się na nie położyć. Powiem Wam, że zdecydowanie brakuje w Polsce tak zadbanych parków, w których można by było spędzić całe popołudnie.

5. Za pupila płaci się podatki. Może wiele osób z Was o tym wiedziało, ale dla mnie było to ogromnym szokiem, że trzeba płacić dodatkowe koszta za włochatego przyjaciela. Plus jest taki, że nie są to jakieś duże kwoty (niestety nie wiem jakie).


A teraz zapraszam Was do oglądania zdjęć z Londynu oraz innych miasteczek, w których miałam przyjemność być. Na końcu posta znajdziecie również wyniki KONKURSU!

WYNIKI KONKURSU
Na wstępie chciałabym bardzo wszystkim podziękować za wzięciu udziału w konkursie. Było Was aż 22 osoby! Cieszę się, że nagrody Wam się spodobały. A teraz chwila, na którą wielu z Was czekało. Zwycięzcą mojego pierwszego konkursu zostaje:
 MONIKA SZYPA

Gratuluję serdecznie wygranej! Wysłałam emaila i czekam na informacje zwrotną. W razie braku odpowiedzi po 48 godzinach zostanie wylosowana inna osoba.
Wszystkim jeszcze raz dziękuję za udział! Ale nie martwcie się. Będzie jeszcze wiele konkursów! Zatem wpadajcie na bloga i wyczekujcie cierpliwie.
Byliście kiedyś w Anglii? Gdzie spędziliście tegoroczne wakacje? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!

Oprócz tego zapraszam na Instagrama, gdzie możecie zobaczyć trochę mojego życia prywatnego oraz zapowiedzi postów.
Copyright © 2016 Adrasteja , Blogger